Przyspieszone wybory w Polsce mogą opóźnić zakończenie negocjacji w sprawie tarczy antyrakietowej - przyznaje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zastępca sekretarza stanu USA Daniel Fried.
Do czasu utworzenia nowego rządu negocjacje z amerykanami mogą się toczyć tylko między ekspertami.
Według Frieda, nie ma jednak mowy o tym, by nowy prezydent USA, wybrany w wyborach w 2008 roku, wstrzymał budowę tarczy. Gdyby Demokraci nie chcieli budowy tarczy, wstrzymaliby całkowicie wydatki budżetowe na ten cel - tłumaczy ostatnie decyzje kontrolowanego przez Demokratów Kongresu USA, który zablokował część pieniędzy na budowę tarczy w Polsce.
Jeśli przyjrzeć się szczegółom, widać, że część tych pieniędzy zostanie odblokowana w momencie, gdy podpiszemy z Polską porozumienie o budowie tarczy. (...) Demokraci włączyli dla tarczy żółte światło. Ale jednocześnie dali do zrozumienia, że może ono
się z powrotem zmienić w światło zielone - mówi "Gazecie Wyborczej" wiceszef amerykańskiej dyplomacji.