„Rząd Donalda Tuska najwyraźniej zrezygnował z realizacji zapowiadanych ambitnych gospodarczych planów” – pisze "Wall Street Journal". Skutek tego będzie taki, że nasz wzrost gospodarczy może być słabszy niż powinien, a zagraniczni inwestorzy oddalą się od Polski.
Gazeta pisze, że przez najbliższe dwa lata nasz rząd skoncentruje się na już rozpoczętych projektach, jak budowa dróg, zwiększanie dostępności internetu czy przygotowanie kraju do Euro 2012. Ponieważ rządowi w ciągu pierwszych dwóch lat kadencji nie udało się zapewnić większych wpływów z prywatyzacji, utorować drogi do wprowadzenia euro czy uprościć procedur biznesowych, teraz skupi się on na mniej ambitnych celach - ocenia dziennik. Powołując się na analityków gazeta pisze, że taka sytuacja sprawi, iż w nadchodzących latach wzrost gospodarczy kraju będzie poniżej jego możliwości.
Nowojorski dziennik przypomina, że w przyszłym roku dług publiczny Polski może sięgnąć granicy 55 proc. PKB, a jeśli nie zostanie powstrzymany w najbliższych latach może zbliżyć się do 60 proc.
Dziennik pisze, że rządowi Donalda Tuska udało się w lutym uniknąć kryzysu walutowego, gdy kurs złotego był rekordowo niski. Jednocześnie zauważa, że opóźniało się ogłoszenie programu prywatyzacji, a wpływy z prywatyzacji wyniosą w tym roku tylko nieco ponad połowę założonego planu. W opinii gazety, rządowi nie udało się też uproszczenie procedur w działalności gospodarczej, a ponad 87 proc. przedsiębiorców ankietowanych przez Business Center Club nie zauważyło żadnych prób ograniczenia biurokracji.
Mimo to, rząd Tuska cieszy się stosunkowo wysokim poparciem w sondażach opinii publicznej - odnotowuje dziennik, który przewiduje, że w najbliższym czasie niewiele się zmieni.