"W trakcie rozpakowywania po powrocie z urlopu znalazłem w bagażniku dużego pająka" - takie zgłoszenie otrzymała dziś rano straż miejska w Warszawie. W samochodzie turysty, który wrócił z Chorwacji, schował się niezwykle szybki i zwinny wilczy pająk.
Około godziny 8:30 strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie od jednego z mieszkańców Wilanowa, który twierdził, że w bagażniku swojego samochodu znalazł pająka. Mężczyzna znalazł go w chwili, gdy rozpakowywał auto po powrocie z wakacyjnego wyjazdu do Chorwacji.
Funkcjonariusze przyjmujący zgłoszenie wysłali na miejsce Ekopatrol.
Gdy przyjechaliśmy pod wskazany adres zgłaszający przekazał nam niewielki pojemnik z pająkiem w środku. Opowiedział, że znalazł go w bagażniku swojego auta podczas rozpakowywania po powrocie z zagranicznego urlopu - powiedziała mł. str. Sylwia Dwurzyńska z referatu ds. ekologicznych warszawskiej straży miejskiej.
Pająk został zabrany do herpetarium przy stołecznym ogrodzie zoologicznym. Specjaliści ocenili, że jest to niezwykle szybki i zwinny wilczy pająk.
Wilcze pająki mają aż cztery pary oczu i należą do drapieżników. Ich jad jest trujący, jednak nie należy do bardzo niebezpiecznych.
(łł)