Amerykańskie media piszą o Radosławie Sikorskim, który na Twitterze zasugerował, że za wyciekiem z dwóch gazociągów Nord Stream 2 stoją Amerykanie. "Thank you, USA" - skomentował europoseł PO i były minister spraw zagranicznych. Wpis skrytykowało wielu polityków opozycji, w tym między innymi przez rzecznik rządu, który ocenił, że to przykład polityki, która "jest szkodliwa i służy propagandzie rosyjskiej".
Do wycieków doszło w jednym miejscu w gazociągu Nord Stream 2 na południowy wschód od duńskiej wyspy Bornholm oraz w dwóch miejscach w gazociągu Nord Stream 1 na północny wschód od Bornholm. Stacja pomiarowa szwedzkiej Narodowej Sieci Sejsmologicznej (SNSN) zarejestrowała w poniedziałek dwie silne podwodne eksplozje na obszarach, gdzie stwierdzono wycieki.
Informacje te skomentował wczoraj na Twitterze Sikorski. "Thank you, USA" - napisał, zamieszczając zdjęcie gazu wydobywającego się na powierzchnię Bałtyku.
Thank you, USA. pic.twitter.com/nALlYQ1Crb
radeksikorskiSeptember 27, 2022
W kolejnych wpisach tego dnia polityk tłumaczył się z tych słów. Uszkodzenie Nord Stream zawęża pole manewru Putina. Jeśli będzie chciał wznowić dostawy gazu do Europy, będzie musiał rozmawiać z krajami kontrolującymi gazociągi Brotherhood i Jamał - wyjaśniał Sikorski. Podkreślił też, że Ukraina i kraje Bałtyckie od 20 lat sprzeciwiają się budowie gazociągów Nord Stream. Polityk przypomniał też nagranie wypowiedzi prezydenta USA Joe Bidena. Jeśli Rosja dokona inwazji na Ukrainę, nie będzie już Nord Stream 2. Położymy temu kres - mówi prezydent USA na udostępnionym przez Sikorskiego filmie.
Cieszy mnie, że Nord Stream, który zwalczały wszystkie polskie rządy od 20 lat, jest w 3/4 sparaliżowany. To dobre dla Polski. Oby duńskie śledztwo ustaliło sprawców - napisał na Twitterze Sikorski. Robocze hipotezy o tym, kto miał motyw i zdolność, aby to zrobić, stawiam naturalnie tylko we własnym imieniu - dodał.
Wpis Sikorskiego został skrytykowany między innymi przez rzecznika rządu Piotra Müllera, który ocenił, że to przykład polityki, która jest szkodliwa i służy propagandzie rosyjskiej.
Z kolei pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn, który napisał wczoraj na Twitterze, że "rosyjska propaganda natychmiast po eksplozjach zaczęła promować insynuacje wobec Polski, Ukrainy i USA, oskarżając Zachód o agresję wobec Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Uwiarygodnianie rosyjskich kłamstw w takiej chwili szkodzi bezpieczeństwu Polski - stwierdził. Skrajna nieodpowiedzialność - ocenił Żaryn.
Oświadczenie ws. wpisu wydali posłowie Solidarnej Polski: Cywilizacja Zachodu i NATO nie może tolerować takich polityków jak Radosław Sikorski; Solidarna Polska żąda od Donalda Tuska co najmniej zawieszenia, jak nie wyrzucenia tego szkodnika.
Na wpis Radosława Sikorskiego zareagowała rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa. Podczas konferencji prasowej zapytała, czy to oficjalne oświadczenie, że "był to atak terrorystyczny?".
Russian MFA Spokeswoman Maria #Zakharova: ex Polish FM, now European MP @radeksikorski has thanked the US for today's incident at the Russian gas pipeline (Nord Stream 2).Is it an official statement on this being a terrorist attack? https://t.co/QnGc10kNCq
mfa_russiaSeptember 27, 2022
Także stały reprezentant Rosji w ONZ Dmitrij Poljanskij napisał na Twitterze: Dziękuję ci Radosławie Sikorski za jasne pokazanie, kto jest odpowiedzialny za ten terrorystyczny atak na cywilną infrastrukturę.
Sprawę wpisu Radosława Sikorskiego poruszają media za Oceanem. Magazyn "Forbes" przytoczył wypowiedź Stanisława Żaryna. Odniósł się też do wpisu europosła, że sam prezydent USA Joe Biden zapowiadał, iż w przypadku napaści na Ukrainę "nie będzie Nord Stream 2". "Forbes" zaznacza jednak, że wówczas chodziło o presję polityczną, a nie realne zniszczenie gazociągu. Dodano, że wybuchy w gazociągach, to najpewniej sabotaż. "Chęć ucieczki przed uzależnieniem od rosyjskich surowców energetycznych we wtorek stała się jeszcze większa" - stwierdzono.
Amerykański "Newsweek" odniósł się też do innego wpisu Sikorskiego, w którym skrytykował Rosję i że dzięki Nord Stream Putin mógł bezkarnie szantażować lub prowadzić wojnę z Europą Wschodnią.
Wydaje się, że przesłanie lidera z podziękowaniami dla USA mogło być uzasadnione, biorąc pod uwagę jego ostrą krytykę Rosji, która nastąpiła później - komentuje "Newsweek".
O wpisie napisał też brytyjski "Spectator". Gazeta porównała sytuację wokół Nord Strem i Nord Stream 2 do filmu o przygodach Jamesa Bonda. Autor zastanawia się, kto jest Blofeldem (głównym przeciwnikiem brytyjskiego agenta) i nazwiązuje do wpiu Sikorskiego, stanowiącego "zapalnik" do dyskusji na temat teorii spiskowych.