Diler sprzedający dopalacze został zatrzymany w Bytomiu. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli 1200 działek niedozwolonych substancji. Policja sprawdza teraz ich skład chemiczny.
Na ślad dilera funkcjonariusze wpadli po zatrzymaniu 15-letniego złodzieja. Nastolatek ukradł z jednego z mieszkań narzędzia. Łup zaniósł mężczyźnie, który zamiast pieniędzy wręczył mu dopalacze.
Policjanci podczas przeszukania znaleźli w mieszkaniu dilera 1200 działek dopalaczy o wartości 25 tysięcy złotych. W mieszkaniu były też dwie elektroniczne wagi, 4 tysiące woreczków strunowych na narkotyki oraz prawie 5 tysięcy złotych w gotówce. Biegli ustalają teraz skład chemiczny znalezionych substancji.
Mężczyzna usłyszał już zarzut handlu dopalaczami. Grozi mu do 3 lat więzienia.
(MRod)