Woda w Zatoce Gdańskiej oraz na Martwej Wiśle, prowadzącej do morza, stopniowo opada, choć nadal przekracza stany alarmowe. Z kolei w Elblągu w poniedziałek po południu ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe. Wprowadzono je również w powiatach: elbląskim, braniewskim, bartoszyckim i kętrzyńskim.
Powoli stabilizuje się sytuacja na Żuławach. Stan wałów przeciwpowodziowych jest na bieżąco monitorowany. W godzinach popołudniowych i wieczornym strażacy umacniali wały jeziora Drużno w gminie Markusy w województwie warmińsko-mazurskim.
W dwóch miejscach na długości około 100 metrów podwyższany jest wał. Miejscami przelewa się tam woda, natomiast za tym wałem jest jeszcze jeden wał, więc na chwilę obecną żadnego zagrożenia nie ma - mówił Krzysztof Kuriata z warmińsko-mazurskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Jak dodał, sytuacja powinna się unormować w ciągu doby. Zmieni się wiatr z północnego na południowy. To jest przyczyną tego, że wpływają do niego (jeziora) wody opadowe, natomiast nie odpływa z jeziora Drużno woda - tłumaczy Kuriata.
Woda w Zatoce Gdańskiej oraz na Martwej Wiśle, prowadzącej do morza, stopniowo opada, choć nadal przekracza stany alarmowe. Wysoki poziom wód to efekt tzw. cofki wywołanej przez silny wiatr.
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa prezydenta Gdańska Magdalena Skorupka-Kaczmarek, przywrócona została do ruchu ul. Wiślna - zamknięto ją dla pojazdów w niedzielę wieczorem ze względu na wodę, która przelała się przez jezdnię.
Przed południem w poniedziałek zniesiono, obowiązujący od niedzieli, zakaz wstępu na gdańskie cmentarze komunalne oraz do Parku Oliwskiego i miejskiego ogrodu zoologicznego. Nadal zamknięte do odwołania jest wejście na molo w Gdańsku-Brzeźnie oraz falochron zachodni.
W Pasłęku, przez który przepływa rzeka Wąska, reporter RMF FM Piotr Bułakowski usłyszał w poniedziałek rano od mieszkańców: Zawsze tamtą stronę zalewało, teraz to jest umocnione i się przeniosło na drugą stronę. (...) Cała gmina jest gotowa, by pomagać, i jesteśmy cały czas w pogotowiu.
W Nowakowie w Warmińsko-Mazurskiem przez tzw. cofkę wody z Zalewu Wiślanego do rzeki Elbląg został zamknięty most.
Gradobicie, silny wiatr i cofka z Zalewu Wilanego. Tak jest w Nowakowie w war-maz. @RMF24pl pic.twitter.com/DFxONbgYGV
PiotrBulakowski30 padziernika 2017
Część dzieci nie poszła tam do szkoły, a lekcje w miejscowej podstawówce zostały skrócone.
Autobusy dojeżdżały, jednak rodzice nie pozwolili, aby dzieci były w szkole. Powinno być około 130 dzieci, a było ich około 45 - mówił pan Arkadiusz, nauczyciel. Podobno to się dzieje co roku, ponieważ dno tej naszej rzeki powinno być czyszczone, jednak nikt tego nie robi od lat - dodał.
Po południu poziom wody w rzekach na Warmii i Mazurach wciąż był wysoki, jednak nie podnosił się.
Jak usłyszał nasz reporter Piotr Bułakowski od Tomasza Świniarskiego z Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Elblągu, nie grozi nam powódź jak sprzed półtora miesiąca. Ta powódź z 18 września to była powódź czysto opadowa, dzisiejsze zagrożenie powodziowe wynika ze zjawiska cofki - wyjaśnił.
(ł)