W Wielkiej Brytanii nie cichną echa wczorajszego oświadczenia Irlandzkiej Armii Republikańskiej, która w bezprecedensowy sposób przeprosiła rodziny ofiar, które zginęły w wyniku jej terrorystycznej działalności. Republikańscy bojówkarze już od kilku lat utrzymują zawieszenie broni. Dokonali też symbolicznych aktów rozbrojenia swych arsenałów.
Przeprosiny irlandzkich bojówkarzy opublikowane zostały w 20. rocznicę, tzw. Czarnego Piątku, kiedy to w samym tylko Belfaście eksplodowało 21 bomb. Zginęło wówczas 9 osób.
Oświadczenie IRA zostało przyjęte z mieszanymi uczuciami. Lider Ulsterskich Unionistów, największej protestanckiej partii prowincji, David Trimble stwierdził, iż deklaracja IRA nie wspomina ani słowem o przyszłości. Probrytyjska część Irlandii Północnej chce mieć pewność, że terrorystyczne ataki skończyły się na zawsze.
Polityczne skrzydło IRA partia Sinn Fein zaapelowała do społeczeństwa w Ulsterze, by akceptowało gest dobrej woli paramilitarystów.
Oświadczenia IRA zostało przyjęte z zadowoleniem, zarówno w brytyjskiej Izbie Gmin, jak i w USA, skąd przez lata przysyłano dla IRA pieniądze zbierane przez irlandzkie koła emigracyjne.
Niewzruszeni na oświadczenia pozostają natomiast radykalni protestanci.
13:45