1 czerwca ruszy proces w sprawie zabójstwa znanego malarza Zdzisława Beksińskiego. Oskarżeni to: zabójca 20-letni Robert K. – syn znajomego artysty, i 17-letni Łukasz K. Pierwszemu grozi dożywocie, drugiemu 25-lat więzienia.
Beksiński został zamordowany w lutym 2005 r. Swojego zabójcę sam wpuścił do mieszkania. Morderca wyjaśnił w śledztwie, że chciał od malarza pożyczyć pieniądze. Był jednak przygotowany na to, że w razie odmowy zabije artystę. Malarz odmówił pożyczenia pieniędzy, zagroził też, że powie o wszystkim ojcu Roberta K. – wtedy chłopak pchnął go kilkakrotnie nożem.
Zwłoki malarza odkrył ojciec Roberta K. Gdy zorientował się, że malarz do niego dzwonił, próbował oddzwonić, ale Beksiński nie odpowiadał. Zaniepokojony zdecydował się do niego pojechać.
Beksiński był jednym z najwybitniejszych malarzy współczesnych. Początkowo zajmował się fotografią artystyczną i rysunkiem, a następnie malarstwem i rzeźbą. Jego obrazy pokazywane były w prestiżowych galeriach na całym świecie.