Siedemset tysięcy Polaków może być zarażonych wirusem HCV odpowiedzialnym za marskość i raka wątroby. 90 procent z nich nie wie o chorobie. Takie przerażające dane przedstawiono w Warszawie. Wirusem HCV można zarazić się głównie przez krew, na przykład w czasie operacji, transfuzji lub dializy.

REKLAMA

Konferencję zorganizowano z okazji pierwszych obchodów Światowego Dnia Wirusowego Zapalenia Wątroby. W ramach obchodów, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Pomocy Chorym z HCV "Prometeusze" zainaugurowało kampanię społeczną "Być może Ty? Zbadaj się - Zostań w grze". Cel kampanii to upowszechnianie wiedzy na temat wirusowego zapalenia wątroby typu C oraz zachęcanie do badań wykrywających wirusa HCV, odpowiedzialnego za tę groźną chorobę.

Zakażenie HCV rozwija się latami, przeważnie nie dając żadnych objawów albo objawy mało specyficzne, np. typowe dla grypy, zmęczenie, depresja. Stanowi to dużą przeszkodę we wczesnym wykrywaniu WZW C.

Wirus stopniowo niszczy tkankę wątroby i u co piątej osoby zakażonej prowadzi do rozwoju marskości i raka wątroby. Jedynym sposobem, by pomóc wówczas choremu, jest przeszczep narządu.

Według specjalistów, mała wykrywalność zakażeń HCV w Polsce jest spowodowana niskim poziomem wiedzy na ten temat w społeczeństwie oraz wśród personelu medycznego. Polacy nie wiedzą, jakie są drogi przenoszenia wirusa, jak można wykrywać infekcję i jak ją leczyć.