W poniedziałek rozpoczyna się wizyta brytyjskiej pary książęcej Williama i Kate w Polsce. "Polacy będą mogli spotkać parę książęcą podczas spaceru po Krakowskim Przedmieściu" - zapowiedział szef gabinetu prezydenta, Krzysztof Szczerski. Jak dodał, Kate i William przejdą od Pałacu Prezydenckiego pod pomnik Adama Mickiewicza w poniedziałek po godz. 15.
Książę William i księżna Kate przyjadą do Polski w poniedziałek po południu i pozostaną do środowego poranka. Wśród miejsc, które odwiedzą, są m.in. Muzeum Powstania Warszawskiego, Łazienki Królewskie w Warszawie, były niemiecki obóz koncentracyjny Stutthof na Pomorzu oraz gdański Długi Targ i Teatr Szekspirowski. Spotkają się m.in. z prezydentem RP Andrzejem Dudą i pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą oraz polskimi przedsiębiorcami podczas wizyty w inkubatorze przedsiębiorczości "Heart" w centrum Warszawy. Książę William jest drugi w linii sukcesji do brytyjskiego tronu po swoim ojcu Karolu. Dzieci Williama, George i Charlotte, są odpowiednio na trzecim i czwartym miejscu.
To jest wizyta przyjaźni i szacunku, ponieważ para książęca odwiedza Polskę nie z misja polityczną, bo ona nie prowadzi bieżącej brytyjskiej polityki. To raczej wyraz dobry relacji polsko-brytyjskich - ocenił szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, Krzysztof Szczerski. Cieszymy się, że to właśnie Polska, Warszawa, Gdańsk, a później Berlin, są tymi dwoma kierunkami europejskiej wizyty pary książęcej Cambridge w Europie, że wybór padł właśnie na te dwa państwa - podkreślił. Po udanej wizycie prezydenta Donalda Trumpa mamy drugie duże wydarzenie medialne w lipcu. Polska pokaże się przy okazji tej wizyty światu, bo wiadomo, że zainteresowanie wizytą pary książęcej Cambridge jest ogromne, więc obrazki z Polski znowu obiegną cały świat - dodał.
Richard Palmer, dziennikarz brytyjskiego dziennika "Daily Express" ocenił w rozmowie z PAP, że wizyta księcia Williama i księżnej Kate w Polsce "podkreśli bliskie związki pomiędzy oboma krajami, ale ma też dodatkowy, niewypowiedziany kontekst: Brexit".
Palmer, który jest członkiem korpusu prasowego przy brytyjskiej rodzinie królewskiej, podkreślił, że przyjazd Williama i Kate to element szerszej misji dyplomatycznej realizowanej na prośbę rządu. Jej celem jest "oczarowanie europejskich partnerów" w obliczu wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
Były ambasador Wielkiej Brytanii w Warszawie Charles Crawford stwierdził, że wizyta brytyjskiej pary książęcej będzie "sięgała dalece poza codzienną politykę i szum wokół Brexitu" i skupi się na silnych związkach między krajami. Crawford, który jako ambasador przebywał w Polsce w latach 2003-2007 zauważył, że "bliskie stosunki między Polską a Wielką Brytanią cieszą ludzi w obu krajach" i "są powodem do świętowania".
Pamiętajmy, że Polskę odwiedzi nie tylko przyszły król, książę William, ale także jego syn i królewski następca, książę George. To wysyła jasny sygnał przyjaźni na pokolenia do przodu, dalece poza codzienną politykę i szum wokół Brexitu, niezależnie od tego, czy będzie on “miękki" czy “twardy" ani czy potrwa dwa lub pięć lat - tłumaczył doświadczony dyplomata. Polska jest teraz czołowym graczem w europejskiej polityce nie tyle ze względów ekonomicznych, jak Niemcy, ale z powodu tego, ile się dzieje i ile jest w Polakach energii - zauważył.
(mn)