155 zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa złożyła w prokuraturach od 2020 roku Najwyższa Izba Kontroli - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Śledczy odmówili wszczęcia 22 postępowań, a w 60 przypadkach umorzyli je. Przez 2,5 roku sporządzili jedynie 5 aktów oskarżenia. Te dane zebrano dla delegacji Parlamentu Europejskiego, która przygotowuje raport w sprawie praworządności w Polsce w kontekście uruchomienia środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Śledczy odmówili wszczęcia postępowań w wielu kluczowych sprawach - chociażby po kontroli programu "Praca dla więźniów", "wyborów kopertowych" czy Funduszu Sprawiedliwości. To samo stało się z zawiadomieniami dot. podejrzeń nieprawidłowości działania Izby.
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa we wszystkich trzech przypadkach zawiadomień Mariana Banasia na swego zastępcę Tadeusza Dziubę. Chodzi o podejrzenia, że wiceprezes naciskał na kontrolerów, a także stosował obstrukcję podczas głosowań w kolegium NIK.
Scenariusz za każdym razem jest taki sam - po odmowie wszczęcia śledztw Izba zaskarża decyzje do sądu. Ten już w dwóch przypadkach nakazał wszcząć postępowania. Prokuratura to zrobiła, jednak po kilku tygodniach śledztwa umarzała, argumentując, że nie stwierdziła znamion przestępstwa w działaniach wiceprezesa Dziuby.