Lotnisko, wieki stadion, tor wyścigowy F-1, centrum medyczne, filia uniwersytetu w Yale, hotele i kasyna – takie wizje roztacza przed mieszkańcami Białej Podlaskiej Vahap Toy - Turek, prezes spółki EPIT Korporacja Rozwoju Wschód Zachód i jego wspólnik w interesach Ryszard Grabas.
Wszelkie wątpliwości, czy bardziej dociekliwe pytania dotyczące planów budzą sprzeciw miejscowych. Trudno się dziwić, gdy nawet władze województwa uległy wizjom panów Grabasa i Toya.
Nikt nie chce wystraszyć inwestorów, którzy mogą coś zmienić w gospodarczym krajobrazie województwa. A pieniądze włożone w budowę mają być gigantyczne – ponad 5 miliardów dolarów.
W Białej Podlaskiej był nasz reporter Cezary Potapczuk, posłuchaj:
Pieniądze mają być w całości zza oceanu. Pomysł kupiły amerykańskie i kanadyjskie firmy i organizacje finansowe. Obawy budzi jednak fakt, że projektem zajmuje się były skarbnik PZPR.
To nieporozumienie – mówi Grabas. SLD jest już od roku u władzy, a my nadal nie możemy otrzymać decyzji w sprawie udostępnienia gruntów pod inwestycje - dodaje. Chodzi o pół tysiąca hektarów terenów leśnych, na których ma powstać Strefa Gospodarcza Biała Podlaska.
Najbliższe kroki musi więc podjąć Ministerstwo Środowiska. Budowa międzynarodowego portu lotniczego ma ruszyć na przełomie sierpnia i września.
09:35