Muzułmański duchowny z Maroka oraz pięciu Tunezyjczyków zostało aresztowanych przez włoską policję w ramach wielkiej operacji antyterrorystycznej. Zatrzymane osoby są podejrzane o finansowanie ekstremistycznej organizacji islamskiej, mającej powiązania z al-Qaedą.
Sześciu podejrzanych zatrzymano podczas akcji z udziałem 170 policjantów, którzy przeszukali ponad 40 mieszkań w regionie Mediolanu. Nadal trwają poszukiwania siódmego podejrzanego, także Tunezyjczyka.
Dzisiejsze aresztowania są rezultatem prowadzonego od dwóch dochodzenia przeciw zorganizowanej przestępczości. Ujawniło ono istnienie rozległej sieci nielegalnych powiązań, służących gromadzeniu i przekazywaniu pieniędzy na konta bankowe na Bliskim Wschodzie, w Europie i Stanach Zjednoczonych.
Według policji włoskiej, podejrzani "nie podkładali bomb", lecz za pomocą wszelkiego rodzaju przestępczych akcji tworzyli strukturę wsparcia logistycznego i ekonomicznego dla bojowników grup związanych z al-Qaedą.
Wszyscy byli członkami tzw. Grupy Salafistycznej na rzecz Kazań i Walki od kilku lat prowadzącej walkę o utworzenie "czystego państwa islamskiego" w Algierii i mającej powiązania z al-Qaedą. Grupa ta prawdopodobnie przetrzymuje 15 europejskich turystów, porwanych trzy miesiące temu na Saharze.
Na szóstce aresztowanych ciążą zarzuty finansowania islamskich sieci terrorystycznych, przemytu nielegalnych imigrantów, fałszowania dokumentów i handlu kradzionymi samochodami.
Grupa działała w regionie Mediolanu od 1999 roku, we współpracy z obywatelami włoskimi, pod przykrywką firm prywatnych i spółdzielczych.
21:55