Większość dzieci i opiekunów, którzy zatruli się w piątek w gdyńskim przedszkolu przy ulicy Pustej, opuściła już szpitale. Reszta będzie mogła to zrobić w najbliższym czasie. Z powodu nagłego i niewyjaśnionego jeszcze zatrucia trzeba było hospitalizować ponad czterdzieścioro dzieci i 9 pracowników placówki.

REKLAMA

Odpowiednie służby zdezynfekowały już przedszkole, które ma być ponownie otwarte w piątek.

W ubiegły piątek w przedszkolu samorządowym nr 46 było sumie 154 dzieci. Kilkoro maluchów czuło się źle już rano, ale masowo na bóle brzucha i nudności zaczęły się skarżyć około 11. Do przedszkola przez całe popołudnie przyjeżdżali zdenerwowani rodzice, którzy nie wiedzieli, co dzieje się z ich dziećmi.

Wiele wskazuje na zatrucie pokarmowe

Strażacy, którzy przyjechali na miejsce, szybko wykluczyli zatrucie tlenkiem węgla. Wiele wskazuje na to, że doszło do masowego zatrucia pokarmowego. Próbki jedzenia zabezpieczył sanepid. Wyniki ich badań mają być znane jutro.

Najwięcej dzieci, bo trzynaścioro, trafiło do szpitala zakaźnego przy ulicy Smoluchowskiego w Gdańsku. Przewiózł je tam eskortowany przez policję autobus. Resztę przedszkolaków rozwieziono karetkami do kilku szpitali - dziecięcego przy ulicy Polanki w Gdańsku, miejskiego w Gdyni, szpitala PCK w Redłowie i szpitala specjalistycznego w Wejherowie.

Dzieci zostały odwiezione karetkami do szpitali / Dariusz Proniewicz / RMF FM
Dzieci zostały odwiezione karetkami do szpitali / Dariusz Proniewicz / RMF FM
Dzieci w przedszkolu przy ulicy Pustej w Gdańsku / Dariusz Proniewicz / RMF FM
Na miejsce przyjechali rodzice, by odebrać maluchy, u których nie wystapiły objawy zatrucia / Dariusz Proniewicz / RMF FM
Na miejsce przyjechali rodzice, by odebrać maluchy, u których nie wystapiły objawy zatrucia / Dariusz Proniewicz / RMF FM
Przedszkole przy ulicy Pustej w Gdyni / Dariusz Proniewicz / RMF FM