Do godziny 5:00 rano strażacy interweniowali w całej Polsce ok. 1200 razy. Najczęściej w województwach zachodniopomorskim, dolnośląskim, śląskim i w wielkopolskim. Ranne zostały trzy osoby – powiedział nam rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak. W nocy uderzył huragan Ksawery. Na północy Polski bez prądu jest ponad 100 tysięcy ludzi. W niektórych miejscach awarie zostaną usunięte dopiero po południu.

REKLAMA

W województwie zachodniopomorskim strażacy interweniowali 230 razy. W Noskowie koło Sławna przez wichurę zawalił się budynek gospodarczy. Na szczęście był pusty. O szczęściu może mówić też mężczyzna spod Myśliborza. Na jego samochód runęło drzewo, ale jemu nic się nie stało. Huragan łamie drzewa, słupy elektryczne. Prądu nie ma ponad 70 tysięcy odbiorców.

/ Marcin Bielecki (PAP) /
/ Marcin Bielecki (PAP) /
/ Marcin Bielecki (PAP) /
/ Marcin Bielecki (PAP) /
/ Marcin Bielecki (PAP) /
/ Marcin Bielecki (PAP) /
/ Marcin Bielecki (PAP) /
/ Marcin Bielecki (PAP) /
/ Marcin Bielecki (PAP) /
/ Marcin Bielecki (PAP) /

Prawie 120 kilometrów na godzinę - taką prędkość miał wiatr między innymi na Kaszubach, słabiej wiało nad samym morzem. Prądu o poranku nie ma w kilkudziesięciu miejscowościach na Pomorzu. W wielu z nich energetycy nie dotarli jeszcze do miejsc awarii. Po godzinie 7:00 prądu powinni doczekać się mieszkańcy Gdańska, dopiero około 14:00 zasilanie ma wrócić między innymi w Kościerzynie, Nowej Karczmie, Sierakowicach, Przodkowie i Somoninie. W innych miejscach trudno mówić o tym, kiedy awarie zostaną usunięte.

Strażacy od wczoraj ponad 80 razy wyjeżdżali usuwać z dróg połamane drzewa. Spory problem to jednak śnieg, na drogach krajowych walczy z nim ponad 60 pługów i pługosolarek, ale i tak drogi są pełne błota pośniegowego.

W województwie warmińsko-mazurskim po nocnej wichurze bez prądu jest ponad 5 tysięcy gospodarstw. Wiatr uszkodził 12 stacji transformatorowych. Prądu nie ma m.in. w gminach Elbląg, Kisielice, Susz oraz w okolicy Olsztyna, Ostródy, Dobrego Miasta i Morąga. Awarie są naprawiane na bieżąco, jednak wiele miejsc jest niedostępnych lub jest zbyt niebezpiecznie, by podejmować teraz działania. Prąd ma wrócić przed południem.

Ponad 130 razy interweniowali w nocy strażacy w Małopolsce. Wiatr uszkodził 20 dachów, połamał także drzewa. Bez prądu jest kilkadziesiąt miejscowości: najwięcej w okolicach Nowego Sącza, Proszowic i Limanowej.

Na Podkarpaciu wiatr wiał z prędkością 90 kilometrów na godzinę. Powalone drzewa uszkodziły 28 linie średniego napięcia. Bez prądu jest ponad 7 tysięcy odbiorców, najwięcej w okolicach Sanoka i Krosna.

W Świętokrzyskiem światła nie ma też w 7 tysiącach mieszkań i domów. To okolice Ożarowa, Staszowa i Sandomierza.

(j.)