Awaria potężnego wiatraka w podkarpackim Rymanowie. Z urządzenia urwało się skrzydło. Nikomu nic się nie stało, ale mieszkańcy chcą o tym poinformować policję i prokuraturę.
Mieszkańców Rymanowa zaczynają się bać wysokich wiatraków, które znajdują się 300 metrów od domów. Twierdzą, że urządzenia nie wytrzymują mocnych powiewów wiatru.
Tak było właśnie wczoraj. Silny podmuch złamał ponad 20 metrowej długości skrzydło i rzucił je w pobliże ruchliwej trasy Rymanów-Sanok.
Element ważący 300 kilogramów leży teraz na polu, a wiatrak stoi unieruchomiony.
Zdaniem mieszkańców Rymanowa urządzenia te stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia, dlatego chcą o tym poinformować policję i prokuraturę.