Polska dystansuje się od wypowiedzi sekretarza generalnego NATO. Jens Stoltenberg wykluczył rozmieszczenie w Europie broni atomowej w reakcji na złamanie przez Rosję układu INF o likwidacji rakiet średniego i mniejszego zasięgu.

REKLAMA

W NATO toczy się dopiero dyskusja ws. odpowiedzi Sojusz na przewagę militarną Rosji, którą Moskwa osiągnęła w wyniku łamania układu INF. Takie kraje jak Niemcy jednak już teraz chciałyby wykluczyć możliwość rozlokowania nowej broni atomowej w Europie. Stąd trochę przedwczesna konkluzja szefa NATO.

Myślę, że odpowiedź Sojuszu będzie się wykluwała w trakcie następnych miesięcy. Wydaje mi się, że nie jest dobre, by w tym momencie już zakładać parametry naszej odpowiedzi. (...) Uważamy, że najpierw powinna być ocena wojskowa i polityczna, a wówczas będziemy rozmawiali o konkluzjach i odpowiednich środkach - mówi wiceminister obrony Tomasz Szatkowski.

Według korespondentki RMF FM Polska nie chce na razie zamykać jakichkolwiek możliwości, bo trwają rozmowy z Waszyngtonem w tej sprawie.

Wczoraj Stoltenberg powiedział, że NATO rozważa zastosowanie różnych opcji w odpowiedzi na zarzucane Rosji łamanie postanowień układu INF. Nasza odpowiedź będzie solidarna. Będzie rozważna i defensywna, bo nie chcemy nowego wyścigu zbrojeń - dodał.

Układ INF o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu podpisali przywódcy USA i ówczesnego ZSRR, Ronald Reagan i Michaił Gorbaczow, w 1987 roku w Waszyngtonie. Przewiduje on likwidację arsenałów tej broni, a także zabrania jej produkowania, przechowywania i stosowania. Układem objęte są pociski o zasięgu od 500 do 5500 km.

Stany Zjednoczone zapowiedziały w zeszłym roku wycofanie się z porozumienia m.in. ze względu na nieprzestrzeganie układu przez Rosję. Zdaniem Waszyngtonu Moskwa narusza porozumienie, rozmieszczając pociski manewrujące 9M729.

1 lutego sekretarz stanu USA Mike Pompeo poinformował, że USA zawieszają przestrzeganie INF i za pół roku wycofają się z niego, jeśli Rosja nie zacznie się stosować do jego zapisów. Dzień później prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że jego kraj wstrzymuje swój udział w INF w odpowiedzi na działania USA. Zalecił również zaprzestanie przez resorty obrony i dyplomacji prób inicjowania rozmów z Waszyngtonem na temat tego układu.