"Po zbrodni w Ełku obawiam się wzrostu negatywnych nastrojów wobec cudzoziemców, dlatego przestrzegam przed uogólnieniami" - mówi w rozmowie z RMF FM wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński, odpowiedzialny za nadzór nad służbami mundurowymi. Zarzut zabójstwa 21-letniego Daniela usłyszał dziś Tunezyjczyk, który użył noża w trakcie bójki przed barem z kebabem oraz właściciel lokalu - Algierczyk.
Dzień po zabójstwie w Ełku doszło do zamieszek. Wiceminister spraw wewnętrznych stwierdził, że rozumie "emocjonalne reakcje na zabójstwo Polaka". Nie wie, dlaczego funkcjonariusze początkowo nie zareagowali na obrzucanie baru z kebabem m.in. kamieniami.
Zdaniem Jarosława Zielińskiego policjanci podczas zamieszek działali tak, żeby uspokoić atmosferę. Ale, jak podkreślał, "do wymierzania sprawiedliwości nie może dochodzić na ulicy".
Przypomnijmy, że po niedzielnych zamieszkach policjanci zatrzymali 28 osób.
Po południu zaś poinformowało, że doszło do próby podpalenia mieszkania jednego z zatrzymanych ws. zabójstwa - Algierczyka, do którego należał lokal z kebabem. Uszkodzone zostały drzwi. Policjanci zabezpieczyli ślady.
(mal)