W Wenezueli 16. dzień strajku. Przeciwnicy i zwolennicy prezydenta Hugo Chaveza obrzucają się obelgami, wyzywają od morderców i sprzedawczyków, często dochodzi między nimi do starć...
Obie strony potrafią jednak zdobyć się na nieoczekiwany gest. Do takiej sytuacji doszło na jednej z głównych autostrad wiodących do stolicy. Zablokowali ją przeciwnicy prezydenta, chwilę później pojawili się tam jego zwolennicy. Do starć nie doszło.
Obie grupy zakopały na chwilę wojenny topór i rozegrały na jezdni mecz piłkarski. 40-minutowe spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem 1:1, a po ostatnim gwizdku zawodnicy uścisnęli sobie dłonie i odśpiewali hymn narodowy.
06:20