Po Wrocławskim Parku Południowym przez cały weekend "latają" psy. Ponad stu zawodników z psami startuje w zawodach psiego frisbee. Konkurencje polegają na wykonaniu razem z czworonogiem określonych figur, gdy pies będzie próbował złapać latający dysk.
Z roku na rok sport cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Widać to przede wszystkim po liczbie zawodników: Po raz pierwszy ilość zawodników w kategorii "starters" - czyli debiutanci - zrównała się z ilością tych doświadczonych - mówi Dariusz Radomski, organizator imprezy.
Według uczestników zawodów, dyscyplina, w której startują, jest bardzo specyficzna. Dobra zabawa idzie bowiem w parze z wynikami - im więcej frajdy odczuwa pies i jego właściciel, tym lepsze są rezultaty. Ćwiczymy codziennie, co drugi dzień - ale to jest 5-10 minut - nie więcej. Nie można psa nigdy "przegrzać", żeby się nie zniechęcił. Wszystko zależy od tego na jakiego psa się trafi, z jakim charakterem. To jest zabawa - trzeba o tym pamiętać. Nie idzie się wygrać, idziemy się pobawić - opowiadała właścicielka jednego z uczestników imprezy.