Bieg z bagażami to nowa konkurencja dla podróżnych przygotowana przez PKP. Podróżni we Wrocławiu dopiero na kilka minut przed wjazdem pociągu na dworzec dowiadują się, na który peron wjedzie ich skład. Decyzje o tym, gdzie pojawi się pociąg, podejmowane są w ostatniej chwili, bo dworzec jest remontowany. Kilka peronów jest nieczynnych, więc pociąg wjeżdża na pozostałe, wolne w danej chwili. Podróżni muszą koczować przed tablicą ogłoszeń przy wejściu na perony.
Teren, na którym koczują podróżni, nie należy do PKP, dlatego nie można postawić ławek – tłumaczy Oskar Olejnik z wrocławskiego PKP. Jak już się skończy remont, to będzie bardzo ładny dworzec na miarę Europy - twierdzi.
Na razie ta miara sięga jedynie chodnika i trawnika przed wejściem na dworzec. Chętnie usiadłabym w cywilizowanych warunkach, ale niestety nie ma ławki - skarży się pasażerka. Ławki są, tyle że na dworcu tymczasowym - broni się PKP. Dworzec jest za daleko od wejścia, nie zdążymy dobiec na perony - ripostują podróżni.
Przed wejściem na perony panuje na razie niewymuszona atmosfera pikniku. Kulturalnie będzie dopiero w czerwcu, bo wtedy ma się skończyć remont dworca we Wrocławiu.