Warszawa wystawi rządowi rachunek za Marsz Niepodległości. Jak ustalił dziennikarz RMF FM Maciej Sztykiel, wykonawcy remontów na Rondzie Dmowskiego i Placu Pięciu Rogów wystawili miastu faktury na kwotę 280 tysięcy złotych. Do tego trzeba będzie jeszcze doliczyć koszty poniesione przez zarząd zieleni czy zarząd oszczędzania miasta.

REKLAMA

W środę Warszawa ma przedstawić plan na odzyskanie pieniędzy, jakie stolica wyłożyła przed Marszem Niepodległości.

Na rondzie Dmowskiego przed 11 listopada trwały prace remontowe. Na placu budowy była zgromadzona m.in. kostka brukowa oraz inne materiały. O uprzątnięcie placu budowy apelowali m.in. radni PiS. Wskazywali, że w przypadku ewentualnych zajść podczas Marszu Niepodległości mogą stanowić zagrożenie.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Usuwanie materiałów budowlanych z ronda Dmowskiego w Warszawie

Wykonawcy remontów na Rondzie Dmowskiego i Placu Pięciu Rogów wystawili miastu faktury na kwotę 280 tysięcy złotych. To koszt wywiezienia 400 ton materiałów budowlanych, ale również zabezpieczenia nieukończonych prac.

Ale co bardziej martwi władze miasta, to opóźnienia w remontach w samym centrum Warszawy - przyznaje dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski.

Wykonawcy twierdzą, że stracili ok. 2 tygodnie. Rondo Dmowskiego to był termin zakończenia inwestycji 18 stycznia, już wiemy, że lądujemy w terminie wiosennym - oświadczył.

To dodatkowe koszty i utrudnienia. A to nie wszystko, bo do 280 tysięcy złotych dla wykonawców, trzeba będzie jeszcze doliczyć koszty poniesione przez zarząd zieleni czy zarząd oszczędzania miasta.

Jasne jest dla mnie to, że jeżeli rządzący sami podjęli decyzję, żeby ten marsz odbywał się pod egidą państwa, to powinni pokryć koszty - mówił RMF FM prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.