Trwają prace nad przywróceniem dostaw ciepła do mieszkańców okolic awarii, czyli obrębu ulic: Antoniewska, Trasa Siekierkowska, Idzikowskiego, Puławska, Limanowskiego, Gołkowska - poinformowała spółka Veolia Energia Warszawa SA. Firma przewiduje, że dostawy ciepła w tej okolicy zostaną wznowione późno wieczorem. Na miejscu awarii pracuje stale 30 pracowników i ciężki sprzęt.
Prace będą prowadzone bez przerwy aż do całkowitego usunięcia awarii. Według dotychczasowych ustaleń wiadomo, że awarii uległa jedna z dwóch magistrali o średnicy 1100 mm dostarczająca ciepłą wodę z elektrociepłowni na Siekierkach - napisała Veolia Energia Warszawa SA. w komunikacie.
Od godz. 2 ciepło wróciło do mieszkańców: Wilanowa, Tarchomina, Żoliborza, Pragi Północ, Targówka, Mokotowa, Ursynowa, Śródmieścia, Białołęki, Bielan, Pragi Południe, Wawra, Woli, Bemowa, Ochoty i Włoch.
W nocy ciepło popłynęło również do Ursusa, choć mieszkańcy dzielnicy mogą odczuwać czasowe zakłócenia w dostawach, czyli np. letnie kaloryfery - przekazała Veolia Energia Warszawa SA.
Jak podała spółka trwają prace nad przywróceniem dostaw ciepła do mieszkańców okolic awarii, czyli obrębu ulic: Antoniewskiej, Trasy Siekierkowskiej, Idzikowskiego, Puławskiej, Limanowskiego, Gołkowskiej. Służby techniczne Veolii Energii Warszawa robią wszystko, aby dzisiaj usunąć awarię w tej części sieci - napisała spółka.
O terminach wznowienia dostaw ciepła spółka będzie informować na stronie www.energiadlawarszawy.pl. Kolejne informacje przekaże o godzinie 12.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Zamknięta pozostaje część ulicy Powsińskiej w kierunku centrum od ulicy Świętego Bonifacego do ulicy Limanowskiego. Policja apeluje do kierowców o omijanie tego miejsca. Objazd tego fragmentu drogi został poprowadzony przez ul. św. Bonifacego, Jana III Sobieskiego do al. W. Witosa.
Tym objazdem, w kierunku do centrum, kursują również autobusy linii 131, 180, 185 i 187, a także nocne N33 i N83. Linia 165 w kierunku EC Siekierki jedzie ul. Św. Bonifacego z pominięciem Powsińskiej. Informacje na temat zmian komunikacyjnych w Warszawie aktualizowane są pod adresem: wtp.waw.pl.
Na wczorajszym posiedzeniu sztabu kryzysowego ustalono, że w pierwszej kolejności - obok naprawy - operator sieci ciepłowniczej ma ograniczyć skutki awarii dla mieszkańców. Elektrociepłownia Żerań i ciepłownia Kawęczyn miały więc zwiększyć moc tak, by przejąć dostawy ciepłej wody do sieci i przejąć rejony zaopatrywane w ciepło przez elektrociepłownię Siekierki - czyli tę, z której woda płynęła właśnie przez uszkodzony rurociąg.
Wczesnym popołudniem skutki awarii udało się ograniczyć do połowy miasta - a jeszcze w południe niższe ciśnienie i niższa temperatura odczuwalne były w całej Warszawie. Jak przyznał na konferencji prasowej po posiedzeniu sztabu kryzysowego Rafał Trzaskowski, przez kilka godzin po pojawieniu się awarii w wielu częściach miasta były problemy z ogrzewaniem.
Zgłoszenie o awarii dotarło do służb w środę przed godziną 10:00.
"Otrzymaliśmy zgłoszenie o awarii ciepłowniczej na wysokości adresu Powsińska 67. Zgłoszenie wpłynęło do nas około godziny 9:45. Uszkodzeniu uległa rura ciepłownicza z gorącą wodą, z której nastąpił wyciek. W związku z tym wytworzyły się duże ilości pary wodnej" - relacjonował Wojciech Kapczyński z warszawskiej straży pożarnej.
Mazowiecka straż pożarna podała na swoim profilu na Twitterze, że przed południem rozlewisko wody na ul. Powsińskiej miało długość około 600 metrów.
Na drodze - w rozlewisku i gęstej mgle - utknęło około 200 samochodów, w tym 7 autobusów. Straż pożarna pomogła 100 osobom.
W wyniku awarii ucierpiały dwie osoby: zostały poparzone przez gorącą wodę i parę wodną. Obie trafiły do szpitala.
Jak informowała wcześniej stołeczna Komenda Miejska PSP, jedną z poszkodowanych osób jest kobieta, która ratowała zwierzę z zalanej piwnicy."Zalane są drogi dojazdowe oraz osiedla do ul. Gołkowskiej. Jedna osoba została poparzona (mieszkanka osiedla, która ratowała zwierzę z zalanej piwnicy)" - podali strażacy we wpisie na Facebooku.
Woda zalała również część podziemną budynków na rogu ul. Idzikowskiego i Czerniakowskiej. Ochroniarz z budynku przy ul. Idzikowskiego 2 relacjonował w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że widząc płynący strumień wody, zabezpieczył wejście, ale mimo to woda wdarła się do podziemi.
Najwięcej gorącej wody wdarło się do garażu - mówił. W efekcie - jak podał - zalane zostały samochody.
Na południowym pasie ul. Powsińskiej na długości kilkuset metrów zaległa warstwa parującego szlamu, a ze studzienek wydobywała się para.
Widziałem moment awarii, gdy jechałem do sklepu. W górę z ziemi buchnął gejzer gorącej wody wysoki na kilka metrów - relacjonował mieszkaniec ul. Idzikowskiego.
Pracownik służb działających na miejscu potwierdził, że na ul. Idzikowskiego samochody stały w gorącej wodzie.
Strażacy otrzymywali również zgłoszenia o zalanych piwnicach i garażach. Ze względów bezpieczeństwa w niektórych budynkach odcięto prąd: chodziło o ryzyko zalania skrzynek elektrycznych.
Dopiero po godzinie 20:00 rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg Miejskich poinformowała, że jezdnia ul. Powsińskiej w stronę Wilanowa została odblokowana.