Warszawscy urzędnicy mają kilkanaście dni na wytłumaczenie się wiceprezydentowi z kuriozalnej akcji zdjęcia drogowskazów w centrum miasta. Tablic nie ma od pół roku, a dopiero teraz urzędnicy zaczynają ustawiać nowe.
Niestety, wciąż nie ma odpowiedzi na pytanie, dlaczego urzędnicy Zarządu Dróg Miejskich zdjęli kilkadziesiąt tablic i dopiero po kilku miesiącach zaczynają je ustawiać. A kierowcy, którzy wjadą do centrum, wciąż mają problem z wydostaniem się na żądaną trasę. Chwilowy brak takich drogowskazów może być uciążliwy, szczególnie dla tych, którzy są spoza Warszawy. Ich możemy tylko przeprosić, jeżeli ktoś z tego powodu nie mógł trafić na drogę na którą chciał trafić - przyznaje Wojciechowicz.