Prokurator oceni wiek dziecka, którego ciało pływające w Wiśle znalazł mężczyzna, czyszczący kanał odpływowy w Warszawie. Ciało było w plastikowym worku. 100 metrów od miejsca tragedii znajduje się szpital położniczy, jednak jest jeszcze za wcześnie, aby stwierdzić, czy dziecko się tam urodziło.
Gdyby w grę wchodziło porzucenie noworodka byłaby to porażka tutejszej instytucji tzw. Okna Szczęścia. Na oddziałach położniczych tworzy się miejsca gdzie matka, która nie chce podjąć się wychowania dziecka może je bez żadnych konsekwencji zostawić. W pobliskiej klinice położniczej Akademii Medycznej było takie miejsce, nazywano je „Kołyską Szansy”. Z powodu remontu zostało jednak zdemontowane.