Policjanci z Sosnowca odnaleźli służbową broń, którą w nocy z soboty na niedzielę podczas bójki stracił jeden z funkcjonariuszy. Zatrzymano też pięć osób, mających związek z wydarzeniami przed klubem nocnym. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Policja nie ujawnia, gdzie odnaleziono broń. Jednak reporterka RMF FM Anna Kropaczek ustaliła, że broń znaleziono wraz z całą amunicją.
W związku ze sprawą zatrzymano też 5 osób w wieku od 20-28 lat. W tej chwili są one przesłuchiwane.
Dziennikarka RMF FM ustaliła, że policjant, który w nocy z soboty na niedzielę w Sosnowcu stracił broń służbową, był pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusz twierdzi, że został napadnięty. Do napadu, w którym policjant stracił broń, miało dojść przed jednym z sosnowieckich lokali przy ulicy Zamkowej. Funkcjonariusz nie był na służbie, a wolny czas spędzał z dziewczyną. W pewnym momencie podejrzani mężczyźni zaczęli zaczepiać kobietę, w towarzystwie której był policjant. Doszło do awantury i szamotaniny. Wtedy właśnie ktoś miał mu zabrać służbowy pistolet Walther P99.
W miejscu, gdzie doszło do rozboju, nie ma zainstalowanych kamer, więc ustalenie dokładnych okoliczności i przebiegu całego zdarzenia będzie trudne. Wiadomo już jednak, że policjant mógł nosić przy sobie pistolet służbowy. To policjant pionu kryminalnego - tłumaczył Adam Jachimczak ze śląskiej policji. Trwa jednak dochodzenie, czy funkcjonariusz miał prawo w wolnym czasie ze służbową bronią pójść do nocnego lokalu.