Były prezydent Lech Wałęsa chce w dniu wyborów parlamentarnych ogłosić tworzenie nowej formacji politycznej – pisze Rzeczpospolita. Dziennik zastanawia się, czy to kolejna zapowiedź inicjatywy, która nigdy nie zostanie wcielona w życie?
Na Wybrzeżu huczy od plotek, że w nowej inicjatywie były prezydent będzie jedynie szyldem, a motorem całego przedsięwzięcia jest jego syn Jarosław, wspomagany przez Macieja Płażyńskiego.
Według nieoficjalnych informacji nowa formacja miałaby być tworzona oddolnie, z udziałem ludzi o poglądach chadeckich. Są to środowiska, z którymi Lech Wałęsa jest związany od czasu, gdy zakładał Chrześcijańską Demokrację III Rzeczypospolitej. Maciej Płażyński również sympatyzuje z ludźmi o chadeckich poglądach. Ponadto były założyciel Platformy Obywatelskiej od dłuższego czasu wyraźnie szuka dla siebie miejsca na scenie politycznej.
Jarosław Wałęsa pytany przez gazetę o pomysł ojca twierdzi, że nie zna szczegółów tej inicjatywy.
Były prezydent nie po raz pierwszy ogłasza, że wraca do polityki. Zwykle robi to wówczas, gdy do głosu dochodzą jego przeciwnicy polityczni. Dotychczas jednak z jego powrotów niewiele wychodziło.