​8 kolejnych zarzutów, w tym 6 dotyczących przestępstw seksualnych, postawiła gdańska prokuratura Krystianowi W. Mężczyzna podejrzany jest w sumie o popełnienie 42 czynów karalnych, w większości o charakterze seksualnym. Wśród ofiar jest 27 kobiet, w tym nastolatki. Sprawa dotyczy 40-letniego Krystiana W., który od listopada 2015 r. przebywa w areszcie.

REKLAMA

O postawieniu mężczyźnie nowych zarzutów poinformowała Grażyna Wawryniuk pełniąca obowiązki rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Wawryniuk wyjaśniła, że mężczyzna został przesłuchany w poniedziałek: zarzucono mu dwukrotny gwałt, dwukrotne usiłowanie gwałtu oraz nakłonienie do uprawiania prostytucji i czerpania z tego procederu korzyści majątkowej. Pokrzywdzonymi w tych sprawach były osoby małoletnie. W. zarzucono też "obcowanie płciowe z małoletnią poniżej 15 roku życia".

Prokurator zarzucił też W. ukrycie prawa jazdy, którym nie miał prawa rozporządzać oraz wyłudzenie, na podstawie podrobionego zaświadczenia o zatrudnieniu, kredytu i pożyczki w łącznej wysokości 40 tysięcy złotych.

Wawryniuk poinformowała, że 40-latek nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw i odmówił złożenia wyjaśnień.

W sumie, w toczącym się w jego sprawie śledztwie, Krystian W. usłyszał zarzuty popełnienia 42 przestępstw (w większości seksualnych, w tym gwałtów oraz usiłowania gwałtu) na szkodę 27 pokrzywdzonych oraz na szkodę banku i Skarbu Państwa.

Czyny te miały mieć miejsce w latach 2008-2015 na terenie Trójmiasta, Pucka, Wejherowa i Władysławowa. Mężczyźnie grozi kara do 12 lat więzienia.

Zarzuty usłyszał też Marcin T.

We wtorek kolejne trzy zarzuty przedstawiono też innemu podejrzanemu w tej sprawie - Marcinowi T. Zarzucono mu obcowanie płciowe z małoletnimi w zamian za korzyści majątkowe oraz doprowadzenie małoletniej do obcowania płciowego w zamian za korzyść majątkową. Wcześniej na T. ciążyły już zarzuty obcowania płciowego z małoletnimi w zamian za korzyści majątkowe.

T. również nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Wobec mężczyzny stosowany jest dozór policji i poręczenie majątkowe.

Od 2015 r. nad sprawą pracują funkcjonariusze z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji. Systematycznie docierają oni do kolejnych pokrzywdzonych.

Sprawa Krystiana W. była szeroko opisywana w mediach. Informowały one, że mężczyzna wabił młode dziewczyny pod szkołami, w centrach handlowych lub w internecie, oferował pożyczki, darmowe dyskoteki lub pracę w modnych lokalach i - wykorzystując okazje - gwałcił je. Według mediów, mężczyzna nagrywał sceny seksu telefonem komórkowym, a nagrania wykorzystywał do szantażowania dziewcząt, by zmusić je do dalszych kontaktów.

W przeszłości wobec Krystiana W. toczyło się kilka dochodzeń związanych z wykorzystywaniem nastolatek. Większość postępowań umorzono, m.in. z powodu zmiany zeznań przez pokrzywdzone. Do sądu trafił jeden akt oskarżenia o gwałt.


(łł)