Słynny "wampir" został już przebadany przez specjalistów i wrócił w miejsce, skąd dwa lata temu go wykopano. Okaleczony w charakterystyczny sposób szkielet będzie wystawiony w Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej.

REKLAMA

Na pewno nie mamy do czynienia z prawdziwym wampirem - uspokaja prof. Karol Piasecki, antropolog z Uniwersytetu Szczecińskiego. W zębach domniemany wampir miał kawałek cegły, jego kość udowa i piszczelowa zostały przebite prawdopodobnie metalowymi gwoździami . Według naukowców, uszkodzeń szczątków dokonano, gdy ze zwłok został już tylko szkielet. Wiele lat po śmierci i wiele lat temu. Pochówek odbył się prawdopodobnie około XVI-XVII wieku, na cmentarzu, który w tamtym czasie istniał koło kościoła. Od XVIII stulecia zmarłych już w tym miejscu nie chowano.

Archeolodzy na szczątki natknęli się, gdy prowadzili prace na dawnym targowisku. Według mojej teorii, uszkodzeń szkieletu dokonali prawdopodobnie grabarze. Kto wie, może byli nietrzeźwi i przestraszył ich widok kości? Może chodziło o to, że ta czaszka ma dodatkowy szew dzielący kość czołową na dwie części i to wyglądało dziwnie? A może dlatego, że zęby wydawały się jakoś wyszczerzone? Zresztą niewiele ich zostało, bo tylko przednie zęby w żuchwie. Fakt faktem, że kości zostały przebite, żeby domniemany wampir nie mógł wstać z grobu. Kawałek kamienia w zębach miał mu uniemożliwić gryzienie - opowiada prof. Piasecki.

Przy zwłokach nie znaleziono natomiast osikowego kołka, który, jak wiadomo, według wierzeń jest najskuteczniejszym sposobem zabicia wampira. To dlatego, że gdy zwłoki zostały wykopane, były to już tylko kości, bez tkanek miękkich. Nie byłoby wiadomo, gdzie wbić kołek - dodaje antropolog.

Zachowanych przykładów praktyk wampirycznych nie ma wiele. Jedną z najpopularniejszych metod uniemożliwienia powstania z grobu było chowanie zmarłego twarzą do dołu. Wierzono, że gdyby taki wampir się obudził, poszedłby w głąb ziemi. Te praktyki są zresztą zakazane przez kościół katolicki. A kiedyś za ich stosowanie groziła ekskomunika. W najgorszym wypadku stos - mówi prof. Piasecki.

Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej szykuje specjalną wystawę. Przykład pochówku wampirycznego będzie jej główną atrakcją.

APA