W Warszawie rozpoczyna się dziś dwudniowy szczyt NATO. Weźmie w nim udział 61 delegacji, w tym 18 prezydentów i 21 premierów, wśród nich prezydent USA Barack Obama. Gospodarzem szczytu jest prezydent Andrzej Duda. Przewodniczy mu sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Na jednym z najważniejszych i największych szczytów NATO od lat mają zapaść decyzje wzmacniające bezpieczeństwo m.in. na wschodniej flance Sojuszu. Wydarzenia związane ze szczytem relacjonujemy dla Was minuta po minucie.
Prezydenci Polski i Afganistanu Andrzej Duda i Ashraf Ghani rozmawiali przed rozpoczęciem szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego o współpracy między Afganistanem i NATO – poinformował prezydencki minister Krzysztof Szczerski.
Pan prezydent Ashraf Ghani podziękował prezydentowi Dudzie za wydłużenie misji szkoleniowej polskich żołnierzy w Afganistanie. Obaj podkreślali, że polscy żołnierze w Afganistanie otrzymali zadanie szkoleniowo-doradcze, nie będą zatem brać udziału w jakichkolwiek bezpośrednich walkach – powiedział Szczerski.
Jak relacjonował, rozmowa dotyczyła również sytuacji wewnętrznej Afganistanu, przyszłości i stabilności w tym państwie, reform wewnętrznych, gospodarczych, które są tam potrzebne, a także współpracy gospodarczej między Polską a Afganistanem, szczególnie w dziedzinie obronności.
Szczyt NATO będzie jawnie antyrosyjskim - ocenia rosyjska gazeta "Wzgliad". Rządowa "Rossyjskaja Gazieta" w podobnym tonie pisze: "przekonują, że nie chcą konfrontacji, ale tworzą dla niej warunki". >>>KOMENTARZE ROSYJSKIEJ PRASY PRZECZYTACIE TUTAJ<<<
Nasze stosunki z Rosją opierają się na idei silnej obrony, silnego odstraszania, w połączeniu z dialogiem - powiedział Stoltenberg pytany, w jaki sposób można naprawić stosunki pomiędzy Rosją a Zachodem. Będziemy podejmowali decyzje dotyczące wzmacniania odstraszania i obrony, ale jednocześnie wyślemy jasne przesłanie, że nadal będziemy dążyli do konstruktywnego dialogu z Rosją - zapowiedział.
Jak podkreślił, to podejście - obrona plus dialog - jest jego zdaniem "jedynym sensownym długoterminowym podejściem do Rosji". Cieszę się z tego, że Sojusz jest zjednoczony w tym podejściu - mówił. Jesteśmy zjednoczeni w naszych wysiłkach by wzmocnić zdolności odstraszania i obrony, ale także w naszych wysiłkach, by nasilić dialog z Rosją - dodał.
Jak przypomniał, w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie Rady NATO-Rosja. Będziemy tam mówili o Ukrainie, działaniach wojskowych, przejrzystości i Afganistanie - zapowiedział.
Obniżenie ryzyka działań wojskowych to według Stoltenberga "niezwykle ważny temat". Zaobserwowaliśmy większe działania wojskowe wzdłuż naszych granic, na przykład zestrzelenie tureckiego samolotu - mówił. Jak podkreślił, tego rodzaju wypadków trzeba unikać. Dlatego też skupiamy się na obniżeniu ryzyka i przejrzystości - dodał Stoltenberg.
To będzie przełomowy szczyt, decyzje które podejmiemy wspólnie ponownie potwierdzą, że Europa i Ameryka Północna działają razem, by bronić wszystkich sojuszników przeciwko dowolnemu zagrożeniu - mówił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Stoltenberg przypomniał na briefingu, że głównymi dwoma tematami szczytu jest odstraszanie, obrona oraz "projekcja stabilności na całe sąsiedztwo".
Silne odstraszanie i obrona to podstawowe zadanie NATO. Przystosowujemy Sojusz do nowych zagrożeń i nowych wyzwań. Podejmiemy ważne decyzje na szczycie dotyczące tego, w jaki sposób umocnić naszą obronę i zdolność odstraszania. Podejmiemy decyzje o wzmocnieniu obecności na wschodniej flance Sojuszu przy pomocy czterech nowych wielonarodowych batalionów, które będą oznaczały jasny komunikat, że atak na jednego sojusznika oznacza atak na cały sojusz - powiedział sekretarz generalny NATO.
Jak dodał, NATO wzmocni również swoją obecność na południowym wschodzie Sojuszu.
NATO nie dąży do konfrontacji, nie pragniemy nowej zimnej wojny. Zimna wojna należy do historii i tam powinna pozostać, jednakże w obliczu większych wyzwań musimy być w stanie chronić i bronić wszystkich sojuszników. Nadal będziemy starali się prowadzić dobry dialog z Rosją, konstruktywny dialog - zapowiedział Stoltenberg.
Obecność w Polsce i krajach bałtyckich czterech wielonarodowych batalionów oznacza jasny komunikat, że atak na jednego sojusznika spowoduje reakcję całego Sojuszu - zapowiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Stoltenberg pytany podczas briefingu, czy cztery bataliony w Polsce i krajach bałtyckich to wystarczające wzmocnienie wschodniej flanki NATO zaznaczył, że "będą to bataliony wielonarodowe".
To oznacza jasny komunikat, że atak na jednego sojusznika spowoduje reakcje całego sojuszu. Obecność batalionów będzie dotyczyła Litwy, Łotwy Estonii, a także Polski - mówił sekretarz generalny NATO. Jego zdaniem rozmieszczenie batalionów jest istotne, bo niesie "przesłanie o wielonarodowej obecności".
Dodał, że "bataliony to tylko jeden z elementów ogólnej reakcji NATO".
Potroiliśmy rozmiar sił reagowania do 40 tys., ze szpicą, która będzie w stanie zareagować w ciągu kilku dni. Stworzyliśmy nowe małe kwatery w Polsce i w innych krajach wschodniej części Sojuszu. Mamy odpowiednio przygotowany sprzęt, dostawy, przyspieszyliśmy proces decyzyjny, wiec zrobiliśmy już bardzo dużo - ocenił Stoltenberg.
Rozpoczyna się szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego w Warszawie, tak bardzo przez nas oczekiwany, w który włożyliśmy na przestrzeni ostatniego roku tak wiele pracy – mówił prezydent Andrzej Duda przed wejściem na Stadion Narodowy. To wzruszająca chwila – dodał.
Ocenił, że goszczenie w Warszawie przywódców kilkudziesięciu państw to moment historyczny. W 1955 r. w Warszawie został podpisany układ warszawski, a dzisiaj też w Warszawie spotyka się Sojusz Północnoatlantycki, którego Polska jest ważnym członkiem - podkreślił Duda. Jak zaznaczył ten moment pokazuje, jak zmienne są - na szczęście - koleje losu i jak daleko udało nam się zajść w odzyskiwaniu naszej wolności.
Andrzej Duda, jak powiedział, wierzy iż szczyt podejmie w ciągu najbliższych dwóch dni istotne decyzje wzmacniające wschodnią flankę NATO, bezpieczeństwo Polski, a także bezpieczeństwo na Południu, w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Decyzje - jak mówił - „budujące bezpieczeństwo i pokój nie tylko wśród państw i społeczeństw tworzących Sojusz Północnoatlantycki, ale także na całym świecie”.
Prezydent powiedział, że ogromnie cieszy się z decyzji Wielkiej Brytanii o wysłaniu do Polski 150 swoich żołnierzy „w ramach swoich decyzji sojuszniczych”. Ta decyzja pokazuje, że NATO jest razem, że jesteśmy solidarni, ta decyzja pokazuje, że jest gotowość do wzmacniania naszego bezpieczeństwa - powiedział.
650 brytyjskich żołnierzy zostanie skierowanych na "trwałe, rotacyjne" ćwiczenia na wschodniej flance NATO, w tym 500 do Estonii i 150 do Polski - zapowiedział wczoraj w rozmowie z PAP minister obrony Wielkiej Brytanii Michael Fallon.
Na lotnisku Chopina nie ma w tej chwili żadnych utrudnień. Samoloty lądują i startują punktualnie, mimo że na płycie lotniska już niedługo będą lądować kolejne oficjalne delegacje - donosi reporter RMF FM Grzegorz Kwolek. Warto jednak przygotować sobie spory zapas czasu na dotarcie do portu lotniczego i powrót z lotniska do domu. Drogi dojazdowe - głownie ulica Żwirki i Wigury - mogą być blokowane podczas przejazdów kolumn z oficjelami.
Także pociągi dojeżdżają punktualnie do dworca Warszawa Centralna, ale dojazd do stacji jest bardzo utrudniony. Okolice hotelu Marriott, gdzie mieszka Barack Obama, są zablokowane, nie dojeżdżają tam autobusy i tramwaje. Najłatwiej dotrzeć tam metrem, które cały czas funkcjonuje bez zakłóceń.
Ewentualny problem dla NATO nie będzie wynikał z samego Brexitu, ale z jego skutków - mówił prezydent Andrzej Duda. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapewnił, że Wielka Brytania pozostanie silnym członkiem Sojuszu.
Duda zwrócił uwagę, że o rzeczywistych skutkach Brexitu będzie można mówić dopiero wtedy, gdy Wielka Brytania faktycznie wyjdzie z UE, a to zależy od decyzji parlamentu i rządu w Londynie.
Prezydent ocenił, że Brexit to duże niebezpieczeństwo przede wszystkim dla Unii Europejskiej. Ale jeżeli mówimy o jakimś niebezpieczeństwie Brexitu w odniesieniu do NATO, które jest jednak zupełnie odrębną strukturą, oczywiście są kraje, które mają członkostwo w obydwu organizacjach, ale są kraje, które mają swoje członkostwo tylko w jednej z nich, więc o tyle patrząc chłodno wyjście Wielkiej Brytanii z UE nie powinno stanowić jakiegoś problemu dla Sojuszu Północnoatlantyckiego, bo są kraje, które są dzisiaj w Sojuszu, a w Unii Europejskiej nie są członkami – zauważył Duda.
Problem, jeżeli będzie dla Sojuszu Północnoatlantyckiego, to będzie on wynikał nie tyle z samego Brexitu bezpośrednio, czy z wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, tylko ze skutków, jakie potencjalnie Brexit może dla Wielkiej Brytanii wywołać, bo jeżeli popatrzymy na ogromne niezadowolenie z tego, co się dzieje ze strony Szkotów, ze strony Irlandczyków, to trzeba sobie zadać pytanie, na ile Brexit jest niebezpieczny dla samego Zjednoczonego Królestwa – powiedział prezydent.
Dodał, że Brexit może mieć też pozytywy, jeśli Wielka Brytania wyjdzie z UE, ale pozostanie całością. Być może, że będzie tak że ponieważ opuści UE, będzie chciała zacieśniać swoją współpracę, swoje sojusze i zyskiwać na swoim potencjale w innych organizacjach, także i w NATO. Paradoksalnie może się okazać, że rola Wielkiej Brytanii i jej aktywność w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego się zwiększy – uważa prezydent.
Z kolei sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że jest przekonany, że UE nadal będzie się przyczyniać do stabilności i bezpieczeństwa w Europie nawet Wielkiej Brytanii. Ocenił, że współpraca UE-NATO stanie się jeszcze ważniejsza, bo pojawiają się nowe niebezpieczeństwa, np. hybrydowe, terrorystyczne i związane z niestabilnością w naszym sąsiedztwie.
Nie mamy wszechstronnego instrumentarium odrębnie, ale razem tworzymy potężną siłę – podkreślił Stoltenberg. Dodał, że Wielka Brytania pozostanie silnym członkiem Sojuszu.
Każdy kraj ma prawo określić swoją własną drogę, swoje własne sojusze obronne - mówił podczas forum ekspertów sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Zapewnił, że Sojusz będzie wspierał Ukrainę oraz Gruzję, która złożyła wniosek o członkostwo w NATO.
Ten szczyt po raz kolejny dowodzi, iż drzwi NATO są otwarte. Jesteśmy na drodze zwiększania liczby członków z 28 do 29 - powiedział.
Podkreślił, że NATO współpracuje także z Ukrainą i Gruzją "jako bardzo bliskimi partnerami".
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że każdy kraj przystępujący do Sojuszu wspiera budowę "sfery pokoju". Im więcej będzie krajów członkowskich przestrzegających zasad, tym większa gwarancja pokoju na świecie i tym - zakładam - NATO będzie silniejsze - powiedział.
Andrzej Duda podkreślił konieczność utrzymywania przez NATO "polityki otwartych drzwi". Prezydent dodał, że każdy kraj po spełnieniu odpowiednich warunków ma prawo przystąpić do Sojuszu, a NATO powinno być gotowe na przyjęcie kolejnych państw. Zaznaczył, że współpraca NATO z Gruzją, Ukrainą i Mołdawią jest "nie tylko zasadna, ale wręcz konieczna, tym bardziej, że kraje te wymagają wsparcia".
Obrona wymaga zasobów; zaobserwowaliśmy wzrost wydatków na cele obronnościowe. Polska jest znakomitym przykładem w tej kwestii, na te cele wydaje więcej i lepiej - ocenił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Stoltenberg wystąpił na Warszawskim Szczycie Ekspertów zwołanym przy okazji szczytu NATO.
Na tym szczycie podniesiemy nasze partnerstwo na jeszcze wyższy poziom (...). Obywatele chcą, abyśmy ich chronili; to wymaga zasobów - mówił Stoltenberg.
Aby nasze narody mogły być bezpieczne, nie wystarczy utrzymywanie silnych mechanizmów obrony, musimy również pomagać wzmacniać się naszym partnerom. (...) Będziemy pomagali naszym partnerom na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej zmierzyć się z podstawowymi przyczynami niestabilności, zabezpieczać ich kraje i zwalczać terroryzm - mówił.
Jak ocenił "szkolenie lokalnych sił jest bardzo często najlepszą bronią przeciwko gwałtownemu ekstremizmowi". Nauczyliśmy się bardzo dużo z naszych operacji na Bałkanach i w Afganistanie. Pozostajemy nadal zaangażowani w szkolenie sił afgańskich - zaznaczył.
Jak wskazał będzie uruchomione szkolenie oficerów irackich, wspierana będzie też Jordania i Tunezja. Jesteśmy także gotowi, aby pomagać Libii. Chcemy również podkreślić nasze zaangażowanie we współpracę z partnerami na Wschodzie: Ukrainą, Gruzją oraz Republiką Mołdowy, aby pomóc im oprzeć się zewnętrznym presjom i wprowadzać reformy - mówił.
Podkreślił, że NATO i UE "ma wspólne wartości, zainteresowania i interesy". Stoimy też w obliczu wspólnych zagrożeń. Brexit zmienia relacje Wielkiej Brytanii z UE, ale nie zmienia sytuacji brytyjskiej wewnątrz NATO. Jedność i współpraca pomiędzy NATO i UE pozostaje tak istotna jak zawsze - podkreślił.
W warszawskim hotelu Marriott rozpoczęło się spotkanie prezydenta USA Baracka Obamy z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem i szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem.
Spotkanie prezydenta USA i szefami Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej odbywa się przed rozpoczęciem szczytu NATO.
"Spotkanie będzie okazją, by podkreślić transatlantycką jedność i omówić współpracę w zakresie priorytetów. Priorytety te obejmują przeciwdziałanie terroryzmowi, wzmocnienie wzrostu gospodarczego i przeciwdziałaniu globalnemu kryzysowi uchodźców. Poruszone zostaną także kwestie globalnych konsekwencji referendum w Wielkiej Brytanii" - podkreślono na stronach Rady Europejskiej.
Prezydent Andrzej Duda przybył na Stadion PGE Narodowy w Warszawie, gdzie po południu rozpocznie się szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wcześniej Andrzej Duda spotka się z prezydentem USA Barackiem Obamą oraz prezydentem Afganistanu Ashrafem Ghanim.
NATO nie szuka konfrontacji, nie chcemy nowej zimnej wojny; zimna wojna przeszła do historii i powinna w niej pozostać - mówił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Szukamy konstruktywnego i znaczącego dialogu z Rosją - podkreślił. Rosja jest naszym największym sąsiadem i integralną częścią europejskiego bezpieczeństwa; dlatego też podtrzymywanie dialogu pełni najważniejszą rolę - dodał.
Podczas otwarcia forum ekspertów, które towarzyszy szczytowi NATO w Warszawie, szef Sojuszu podkreślał, że podczas szczytu będą podejmowane decyzje polegające na dalszym wzmacnianiu wspólnej obrony i odstraszania.
Chcemy również uzgodnić rozmieszczenie naszej wysuniętej obecności na wschodzie Sojuszu: w Estonii, Łotwie, Litwie i tutaj w Polsce - dodał. Rozmieścimy rotacyjnie wielonarodowy batalion w każdym z tych krajów. Stanie się jasne, że atak przeciwko któremukolwiek z sojuszników spotka się z odpowiedzią sił całego Sojuszu - oświadczył.
Warszawa na kilka godzin przed rozpoczęciem szczytu NATO zamieniła się w miasto widmo. Aleje Jerozolimskie, Nowy Świat zostały wyłączone na czas przejazdów delegacji z lotniska na Stadion Narodowy. Inne ulice, na ogół pełne samochodów stojących w korkach świecą pustkami - donosi reporter RMF FM Grzegorz Kwolek.
Tak spokojnie jest tylko w niedziele i święta oraz podczas meczów reprezentacji Polski w piłce nożnej - usłyszał reporter RMF FM od warszawskich policjantów. Mieszkańcy stolicy wybrali dziś komunikację miejską, albo zupełnie wyjechali z miasta.
Straż miejska cały czas wywozi samochody zaparkowane w miejscach, które od środy wieczorem objęte są całkowitym zakazem parkowania i postoju. Do godziny 9 rano takich pojazdów było 400. Kierowcy będą musieli zapłacić nie tylko mandat, ale także opłatę za holowanie i postój na strzeżonym parkingu.
Szczyt NATO odbywa się w specyficznym dla NATO czasie, zagrożeń płynących z różnych kierunków - mówił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas Warszawskiego Szczytu Ekspertów.
Stoltenberg podkreślił, że za kilka godzin przywódcy NATO zbiorą się, aby nakreślić przyszłość sojuszu kierując się naszymi wspólnymi wartościami: demokracją, swobodami i porządkiem prawnym. Dodał, że osobiście jest dumny z tego, iż sojusznicy wykazali tak wielką determinację od czasu ostatniego szczytu w Walii.
Wykonaliśmy to, co obiecaliśmy - podkreślił.
Z satysfakcją przyjmujemy akcesję Czarnogóry do NATO, to pozytywny przykład dla innych państw aspirujących do struktur euroatlantyckich - powiedział na forum ekspertów prezydent Andrzej Duda. Opowiedział się za pogłębieniem relacji z Gruzją, Ukrainą i Mołdawią.
Prezydent Duda powiedział, że szczyt w Warszawie to także wielka szansa na "nadanie nowego impulsu sojuszniczej polityce otwartych drzwi" oraz współpracy z partnerami.
Podkreślił, że fundamentem oraz siłą NATO są mocne więzi łączące "oba brzegi Oceanu Atlantyckiego".
Nie sposób wyobrazić sobie Sojuszu bez aktywnego zaangażowania żołnierzy amerykańskich i kanadyjskich. Bardzo liczę, że na szczycie w Warszawie dowiedziemy, że wspólnota transatlantycka ma się dziś lepiej niż kiedykolwiek w przeszłości, nie tylko poprzez deklarację, ale za sprawą konkretnych decyzji zwiększających nasze zaangażowanie we wspólną obronę i wzmacniających nasze zdolności wojskowe tam, gdzie potrzebujemy tego najbardziej - powiedział prezydent Duda.
Dodał, że, aby głos wspólnoty euroatlantyckiej brzmiał możliwie jednolicie, istotne jest również zacieśnienie relacji pomiędzy NATO a Unią Europejską. "Jest to szczególnie ważne zwłaszcza dzisiaj, w czasie podziałów i wynikających z nich w sposób naturalny niepewności" - dodał prezydent RP.
Efektywne wzmocnienie odstraszania i obrony w ramach NATO wymaga od wszystkich sojuszników solidarnego zaangażowania wszędzie tam, gdzie jest to konieczne, a także odpowiedzialnego rozwoju własnych sił zbrojnych - powiedział prezydent Andrzej Duda.
Uważamy, że przyszłość naszych relacji z innymi państwami powinien określać dialog oparty na prawie, przewidywalności i wzajemnym szacunku - podkreślił.
Zaznaczył, że dialog ten musi być prowadzony przez silny Sojusz, którego społeczeństwa są o tej sile przekonane. Nie może oznaczać przyzwolenia na łamanie zobowiązań międzynarodowych, nie może też odbywać się kosztem sojuszniczych zasad: odstraszania i kolektywnej obrony. To absolutnie podstawowe warunki jego skuteczności - dodał prezydent Duda.
Podstawową funkcja Sojuszu Północnoatlantyckiego jest obrona pokoju - powiedział prezydent Andrzej Duda. Ocenił, że znamienne jest, iż po ponad ćwierć wieku od zakończenia zimnej wojny, kiedy historia miała dobiec końca powracamy do myśli założycieli Sojuszu.
"Wydarzenia ostatnich lat: aneksja Krymu, konflikt w Donbasie, wojna w Syrii, terroryzm i masowe migracje szczególnie mocno uderzyły w nasze przekonanie o trwałości i stabilności istniejącego porządku międzynarodowego - dodawał.
Pośród obywateli naszych państw rośnie obawa, co do przyszłości świata w kształcie, jaki do tej pory znaliśmy - powiedział prezydent. Zaznaczył, że rodzi to zobowiązanie dla polityków. Musimy wspólnie zrobić wszystko, aby umożliwić naszym obywatelom realizację ich podstawowego pragnienia, pragnienia życia w pokoju i wolnego od niepewności, strachu i obaw - podkreślił prezydent Duda.
NATO musi dowieść, że jest i będzie żywym, silnym oraz wiarygodnym sojuszem na rzecz pokoju, wolności i demokracji - mówił prezydent Andrzej Duda na na otwarciu Warszawskiego Szczytu Ekspertów, który towarzyszy szczytowi NATO w Warszawie. Według niego w tym celu konieczne jest "znaczące wzmocnienie jego potencjału odstraszania i obrony".
Według prezydenta, zagrożeniem dla sojuszniczego bezpieczeństwa nie są określone kraje bądź narody. Tym zagrożeniem jest polityka siły, która nie liczy się z normami prawa międzynarodowego, nawet normami tak podstawowymi, jak prawo do terytorialnej integralności czy państwowej suwerenności, gwarantującej narodom wolność do decydowania o własnym losie - dodał.
Tutaj w Warszawie NATO musi dowieść, że jest i będzie żywym, silnym oraz wiarygodnym sojuszem na rzecz pokoju, wolności i demokracji. Aby mogło nim pozostać, konieczne jest znaczące wzmocnienie jego potencjału odstraszania i obrony - mówił prezydent.
Ulice w centrum Warszawy są praktycznie puste – donosi dziennikarz RMF FM Grzegorz Kwolek. Mieszkańcy stolicy albo wyjechali, albo wybierają inne trasy po mieście. Także pojazdy komunikacji miejskiej są praktycznie puste.
Do soboty autobusy i tramwaje kursują po zmienionych trasach omijające zamknięte ulice w Śródmieściu i na Pradze. Metro kursuje normalnie, ale nie zatrzymuje się na stacji Stadion Narodowy.
Mimo zmieniających się zagrożeń i sytuacji w różnych częściach świata transatlantycki sojusz między Stanami Zjednoczonymi a Europą przetrwa dzięki przywiązaniu do wspólnych wartości - napisał prezydent USA Barack Obama w dniu otwarcia szczytu NATO w Warszawie.
Jesteśmy świadkami być może najważniejszej chwili dla naszego transatlantyckiego sojuszu od zakończenia zimnej wojny - podkreślił amerykański przywódca w artykule, który w rano ukazał się na stronie internetowej brytyjskiego dziennika "Financial Times". >>>CAŁY ARTYKUŁ BARACKA OBAMY PRZECZYTACIE TUTAJ<<<
Coraz większe utrudnienia w Warszawie. Ulice wokół Stadionu Narodowego, Placu Zamkowego i Placu Teatralnego są zamknięte dla ruchu. Jak informuje reporter RMF FM Grzegorz Kwolek, ruch rośnie, ale widać, że samochodów jest mniej niż normalnie o tej porze. Warszawiacy posłuchali ostrzeżeń o utrudnieniach. A będzie ich jeszcze więcej, bo za kilka godzin do stolicy zaczną przylatywać oficjalne delegacja państw biorących udział w szczycie. Ta największa, amerykańskiego prezydenta, jest w stolicy od północy.
Łącznie pojawi się 61 delegacji, większość przyleci tuż przed oficjalnym rozpoczęciem spotkania o godz. 14:30. Na czas przejazdu delegacji będą zamykane drogi z lotniska do centrum miasta i na Stadion Narodowy. Najlepiej omijać dziś okolice warszawskiego lotniska imienia Fryderyka Chopina.
Już teraz Stadion Narodowy zamieniony jest w twierdzę. Jak donosi Krzysztof Berenda, przed wejściem na Stadion kolejne osoby w garniturach i mundurach kłębią się przed bramkami bezpieczeństwa. Ma tu by łącznie 2,5 tys. osób, a wszystkie trzeba dokładnie sprawdzić, jak na lotnisku. W środku trwają ostatnie przygotowania. Szykują się dziennikarze, politycy, poczty sztandarowe i orkiestry reprezentacyjne.
Trwają ostatnie próby, bo już za godzinę otwarcie i konferencja dwóch gospodarzy - prezydenta Andrzeja Dudy i sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga.
Zaraz pojawią się pierwsi światowi przywódcy.
Program rozpoczynającego się w piątek po południu szczytu obejmuje pięć sesji, które potrwają do wczesnego popołudnia w sobotę.
W obradach wezmą udział reprezentanci 28 krajów członkowskich Sojuszu, 25 krajów partnerskich oraz 8 delegacji organizacji międzynarodowych - mówi dyrektor Biura Rzecznika Prasowego MSZ Rafał Sobczak. Łącznie będzie to 61 delegacji. W sumie Warszawę odwiedzi 18 prezydentów, 21 szefów rządów, 41 ministrów spraw zagranicznych, 39 ministrów obrony. Polska reprezentacja podczas szczytu NATO ma liczyć 42 osoby.
Zanim rozpocznie się szczyt, rano odbędzie się konferencja ekspertów, którą otworzą Andrzej Duda i Jens Stoltenberg.
O godz. 13.30, jeszcze przed oficjalną inauguracją, prezydent Duda spotka się z Barackiem Obamą.
Szczyt rozpocznie się o godz. 14.30 od oficjalnego powitania gości przez Stoltenberga i Dudę, po którym szefowie państw i rządów NATO odbędą pierwszą turę rozmów. W znacznej części będą one poświęcone bezpieczeństwu Europy Środkowo-Wschodniej. Po sesji przewidziano konferencję prasową Stoltenberga. Na niej sekretarz generalny NATO ma ogłosić podjęte przez szczyt decyzje dotyczące rozmieszczenia natowskich wojsk na wschodnich obrzeżach sojuszu.
Wieczorem przywódcy spotkają się na kolacji roboczej w Pałacu Prezydenckim. Szefowie dyplomacji spotkają się natomiast na roboczym obiedzie w Teatrze Wielkim. Ministrowie obrony w Pałacu Prymasowskim, zaś premier Beata Szydło zaprosi przedstawicieli państw partnerskich NATO na Zamek Królewski.
Przywódcy państw NATO na szczycie mają zdecydować o tym, jak Sojusz odpowie na wyzwania z niestabilnego Południa oraz ze Wschodu, gdzie Rosja użyła siły do zmiany granic. W połowie czerwca ministrowie obrony NATO potwierdzili decyzję o rozmieszczeniu w Polsce i krajach bałtyckich czterech batalionowych grup bojowych, czyli wzmocnionych i samodzielnych batalionów w sile ok. 1000 żołnierzy każdy. Decyzje w sprawach, które państwa będą przewodziły batalionom, które kraje wyślą swoje wojska, gdzie i kiedy trafi każdy z oddziałów, mają zostać ogłoszone właśnie na szczycie w Warszawie.
Szczyt oznacza ograniczenia w ruchu dla mieszkańców Warszawy. Na czas szczytu zamknięte zostały ważne ulice, przede wszystkim w rejonie Stadionu PGE Narodowy, gdzie odbywają się obrady, a także w ścisłym centrum i w okolicy Starego Miasta. Zamknięty jest również most Poniatowskiego. Autobusy i tramwaje jeżdżą objazdami, trudniej jest też zaparkować. Najpewniejszym środkiem transportu jest metro.
(mpw)