Kilkanaście centymetrów śniegu spadło w nocy w Tatrach. Białą warstwą puchu pokryły się szczyty i doliny. Temperatura wysoko w górach oscyluje wokół 0 stopni. Toprowcy ostrzegają turystów, że z powodu opadów śniegu znacznie pogorszyły się warunki na szlakach. Wprowadzono też pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.

REKLAMA

Na Kasprowym Wierchu leży 14 cm białego puchu, a w Dolinie Gąsienicowej 18 cm. Na szczytach gór termometry wskazują trzy stopnie mrozu. Jak poinformował ratownik dyżurny TOPR Józef Galica-Dorula, śnieg w górach leży od wysokości 1300 m n.p.m. Wysokogórskie szlaki pokryły się warstwą białego puchu, a warunki turystyczne znacznie się pogorszyły.

Pierwszy jesienny opad śniegu w Tatrach to jeszcze nie nadejście prawdziwej zimy. Kierownik zakopiańskiej stacji meteorologicznej IMGW, Michał Furmanek, powiedział, że od piątku temperatura w górach będzie wzrastać, ale śnieg w Tatrach powinien się utrzymać do końca weekendu.

TOPR ogłosił pierwszy stopień zagrożenia lawinowego

Po nocnych opadach śniegu TOPR ogłosił pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. "Jedynka" w pięciostopniowej skali oznacza, że w górach jest raczej bezpiecznie. Co prawda szlaki są śliskie, pokryte białym puchem, ale pokrywa śnieżna jest dobrze związana z podłożem. Zejście lawiny jest więc mało prawdopodobne.

Wychodząc jesienią w Tatry należy pamiętać, by wziąć ze sobą cieplejsze ubranie, a także coś ciepłego do picia, temperatura może bowiem gwałtownie spadać, w zależności od wilgotności powietrza.

Jesień należy do najbardziej stabilnych pogodowo okresów w Tatrach. We wrześniu i październiku zdarzają się długie okresy bezchmurnej pogody. Dzień jest jednak już znacznie krótszy niż latem, a temperatury nie należą już do tych kojarzonych z lipcem czy sierpniem. Turyści powinni zwrócić uwagę na to, że dzień jest krótszy i wcześniej zapada zmrok. Powinni koniecznie zaopatrzyć się w latarki, powinni wiedzieć także, że są coraz większe wahania temperatur. Poza tym trzeba się liczyć z tym, że tereny zacienione mogą się pokrywać dosłownie milimetrową warstwą lodu - mówi w rozmowie z RMF FM ratownik TOPR Piotr Jasieński. Jak dodaje, postawienie nogi na takiej niewidocznej warstwie lodu, bywa tragiczne w skutkach.

Na Kasprowym Wierchu już prawdziwa zima
Na Kasprowym Wierchu już prawdziwa zima
Na Kasprowym Wierchu już prawdziwa zima
Na Kasprowym Wierchu już prawdziwa zima
Na Kasprowym Wierchu już prawdziwa zima
Na Kasprowym Wierchu już prawdziwa zima
Na Kasprowym Wierchu już prawdziwa zima
Na Kasprowym Wierchu już prawdziwa zima
Na Kasprowym Wierchu już prawdziwa zima