Poranek w Sejmie bez niespodzianek: w głosowaniach odrzucone zostały wnioski opozycji o wotum nieufności wobec ministra kultury Piotra Glińskiego oraz o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego złożył w Sejmie w połowie kwietnia klub PSL-UED. Powodem wniosku był - jak uzasadniali wówczas posłowie tego klubu - "gigantyczny transfer pieniędzy" na prywatne konto książąt Czartoryskich. Chodziło o aferę wokół zakupu za 500 mln złotych należącej do Czartoryskich kolekcji dzieł sztuki. Pod wnioskiem o wotum nieufności podpisali się także posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.
Dzisiaj przeciwko wnioskowi opozycji o wotum nieufności wobec Piotra Glińskiego opowiedziało się 237 posłów. Za wnioskiem było 188 posłów, a 3 wstrzymało się od głosu.
Decyzją posłów na stanowisku pozostanie również marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
Wniosek o jego odwołanie posłowie PO, Nowoczesnej i PSL-UED złożyli w połowie kwietnia. Jako powód szefowie tych klubów podawali wówczas sposób prowadzenia przez marszałka obrad w czasie głosowań nad zmianami w ustawach sądowych: według nich, Kuchciński prowadził te obrady w sposób skandaliczny, uniemożliwił posłom zadawanie pytań i zgłaszanie wniosków formalnych.
Podczas wtorkowej sejmowej debaty nad wnioskiem Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej mówiła, że Marek Kuchciński miał jako marszałek Sejmu służyć ludziom i konstytucji, a służy jako narzędzie partyjne i zamiast pełnić rolę sędziego staje do walki.
Poseł PiS Waldemar Buda odpowiadał natomiast w czasie debaty, że wniosek o odwołanie Kuchcińskiego jest skandaliczny i ma charakter polityczny.
Ostatecznie za odwołaniem Kuchcińskiego opowiedziało się dzisiaj rano 168 posłów, przeciwko było 249, a 9 wstrzymało się od głosu.
(e)