Zamiast dwóch - pięć lat gwarancji. Taką propozycję złożył Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad wykonawca najdroższej trasy ekspresowej w Polsce, czyli drogi S8 przez warszawskie Bemowo. Urzędnicy mają sporo zastrzeżeń do jej jakości. Za kilka dni minie rok od oddania drogi do użytku, a buble prawdopodobnie będą usuwane w 2012 r.
Najwcześniej pod koniec stycznia będzie wiadomo jak naprawić te niedoróbki. Ich lista powstała dopiero po wspólnych badaniach wykonawcy i GDDKiA. O jakie błędy chodzi? W jednym miejscu nieprawidłowa gęstość warstw asfaltowych, w kilku miejscach również była to nieszczelność pomiędzy warstwami asfaltu - wymienia Urszula Nelken z Drogowej Dyrekcji.
Przez te niedoróbki znacznie wcześniej niż zwykle droga może zacząć pękać lub mogą pojawić się na niej nierówności. Negocjacje w sprawie gwarancji i naprawy trwają. Już sam fakt, że dotyczy to trasy, której każdy kilometr kosztował ponad 200 milionów złotych jest skandalem i blamażem dla wykonawcy. A chodzi o konsorcjum największych potentatów w branży.