Założenia budżetowe na 2013 r. nie przewidują wzrostu płac nauczycieli - donosi "Rzeczpospolita". Gazeta dodaje, że pedagodzy, których wynagrodzenia rosły nieprzerwanie od 5 lat, są rozczarowani decyzją rządzących i domagają się rozmów w tej sprawie.
W założeniach budżetowych nie ma mowy na ten temat, nie słyszałam też, aby na tym etapie prac nad przyszłorocznym budżetem taka podwyżka była planowana - stwierdziła rzeczniczka Ministerstwa Finansów Małgorzata Brzoza. Jak dodała, do tej pory do MF nie dotarły wnioski o podwyżki.
Biuro prasowe Ministerstwa Edukacji Narodowej podaje z kolei, że do resortu nie wpłynęły żadne propozycje ze strony związków zawodowych nauczycieli. Jednocześnie zaznacza, że związki wyraziły gotowość przystąpienia do rozmów na temat przyszłorocznych wynagrodzeń. Tę deklarację podtrzymuje prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz, który nie kryje rozczarowania założeniami budżetu na 2013 rok. Jak podaje "Rzeczpospolita", w maju ZNP wystąpił do obu resortów z prośbą o informację ws. planowanych wynagrodzeń ze szczególnym uwzględnieniem roku 2013; domagał się też wyznaczenia terminu rozmów płacowych.
Jak przypomina gazeta, podwyżki dla pedagogów mocno nadszarpnęły finanse samorządów. W 2003 r. gminy dołożyły do edukacji 9 mld zł, w 2010 r. musiały dopłacić aż 21 mld.