W poniedziałek zostanie przeprowadzona sekcja zwłok 4-letniej Ani z Włocławka, która została brutalnie zamordowana przez pijanych sąsiadów. W sobotę sąd zdecydował, że małżeństwo trafi na trzy miesiące do aresztu.

REKLAMA

Małżeństwo przyznało się do popełnienia zbrodni. Mężczyźnie. został postawiony zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, kobiecie – zarzut nieudzielania pomocy. Bogumiłowi T. grozi dożywocie, a jego żonie – kara do trzech lat więzienia.

Do tragedii doszło w piątek po północy w mieszkaniu małżeństwa T. Pijany mężczyzna obudził sąsiadkę, by zakomunikować jej, że „właśnie zabił diabła”. Przybyli na miejsce policjanci znaleźli w mieszkaniu mężczyzny zmasakrowane zwłoki dziecka. Zatrzymana w tym samym lokalu pijana Grażyna T. wskazała funkcjonariuszom narzędzie zbrodni – siekierę. Małżonkowie w chwili zatrzymania byli pijani – oboje mieli prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Para opiekowała się dziewczynką pod nieobecność jej rodziców. Obie rodziny dobrze się znały – razem pracowały dorywczo przy zbiorze pomidorów.