Już 345 osób zginęło na polskich drogach w ciągu wakacyjnych weekendów tego roku. To wprawdzie o 152 ofiary mniej niż rok wcześniej, ale nie zapominajmy, że ostatni wakacyjny weekend jeszcze trwa. Dlatego drogówka zapowiada wzmożone kontrole.
Jak wynika z policyjnych statystyk, do tych najtragiczniejszych wypadków wcale nie dochodzi na głównych drogach. Najbardziej niebezpieczne okazują się proste drogi lokalne. Często przez nadmierną prędkość czy brawurę samochód wypada z drogi albo uderza w inne auto. I niestety często w takich wypadkach ginie po kilka osób, a nawet całe rodziny.
W ten ostatni wakacyjny weekend polskie drogi ma patrolować aż kilka tysięcy policjantów z drogówki. Ustawiane będą też fotoradary, a na trasy wyjadą nieoznakowane samochody policyjne z wideorejestratorami.