Nadchodząca noc będzie pochmurna. W wielku regionach kraju może padać deszcze. W dodatku na południu i wschodzie kraju mogą pojawić się mgły. W weekend można spodziewać się przelotnych opadów. Jednak gdzieniegdzie termometry pokażą nawet 17 stopni na plusie!
Nadchodzącej nocy na południu kraju będziemy mieli zachmurzenie małe i umiarkowane, a na pozostałym obszarze duże. Gdzieniegdzie może spaść deszcz - powiedział synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski. Dodał, że deszcz będzie padał w Polsce centralnej oraz w województwie warmińsko-mazurskim, częściowo na Wybrzeżu Zachodnim.
W nocy temperatura w przeważającej części kraju nie spadnie poniżej zera. Na południowym wschodzie i w kotlinach sudeckich będzie około 0 stopni Celsjusza. W centrum termometry zanotują ok. 3 st. Celsjusza. Najcieplej będzie na zachodzie - około 6 stopni na plusie.
Największe spadki temperatury mogą być notowane natomiast w obszarach podgórskich i w rejonach Karpat - tam nawet do -4 st. C.
Na południu oraz na wschodzie kraju mogą się pojawić niewielkie zamglenia ograniczające miejscami widoczność do odległości ok. 300 m.
Jak podaje IMGW w sobotę Polska dostanie się pod wpływ niżu znad Islandii oraz związanego z nim frontu atmosferycznego.
W całym kraju wystąpią przelotne opady deszczu - w sumie 3-8 litrów wody na metr kwadratowy. Najładniejsza pogoda na wschodzie kraju. Tam też najcieplej - w Małopolsce i na Podkarpaciu 18 stopni. W pozostałej części kraju temperatura od 8 st. C do 12 st. C. Wiatr umiarkowany, zachodni i południowo-zachodni, w porywach do 45 kilometrów na godzinę.
W niedzielę, temperatura w granicach 8-10 stopni. Najcieplej na zachodnie - w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku - 11 stopni. Zdecydowanie więcej słońca, choć miejscami możliwy przelotny deszcz. Powieje słaby i umiarkowany zachodni i południowo-zachodni wiatr.