Pocisk moździerzowy, prawdopodobnie z czasów drugiej wojny światowej, znaleziono na terenie kopalni Wujek w Katowicach. Nikt nie ucierpiał, ale gdyby pocisk trafił pod ziemię, straty mogłyby być bardzo poważne.
Na miejsce szybko wezwano policję i saperów, którzy zabezpieczyli znalezisko. Ewakuowano również znajdujących się w pobliżu pracowników.
Pocisk znaleziono dzisiaj około południa w znajdującym się na powierzchni kopalni zbiorniku podsadzkowym. Podsadzka to złożona głównie z piasku mieszanina, służąca do wypełniania pod ziemią pustek po eksploatacji węgla.
Pocisk został prawdopodobnie przywieziony razem z piaskiem i znalazł się w zbiorniku. Dobrze, że w porę to zauważono - powiedział rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego Wojciech Jaros.
Choć sytuacja była poważnym zagrożeniem nawet na powierzchni, to gdyby pocisk trafił wraz z podsadzką pod ziemię, skutki mogłyby być katastrofalne.
Na początku listopada w wyniku eksplozji niewybuchu w Kajetanowie Dolnym koło Kielc zginął 56-letni mężczyzna. Ciężko ranny został natomiast 28-latek, który został przewieziony do szpitala.
Do wypadku doszło na terenie jednej z posesji. Tuż po zdarzeniu policja podejrzewała, że mężczyźni mogli rozbierać niewybuchy. Wtedy jeden z nich mógł eksplodować.