Stany Zjednoczone to rekin, Francja to mewa - pisze w swej najnowszej książce Dominique de Villepin, były szef francuskiej dyplomacji, a obecnie minister spraw wewnętrznych.
Zdaniem komentatorów, ta publikacja to wstęp do kampanii wyborczej, w której de Villepin przejąć sukcesję po prezydencie Jacquesie Chiracu. Dlaczego rekin i mewa?
Rekin – jak pisze polityk o literackim zacięciu - pruje przez oceany, nie licząc się z przeszkodami, ważna jest tylko zdobycz. Mewa unosi się w powietrzu, rzadko podróżuje prostym kursem, ale ma zdolność wykorzystywania trendów, prądów powietrza.
Zdaniem de Villepina oba zwierzęta nie rywalizują ze sobą, bo żyją w różnych żywiołach. Jednak w przyszłym świecie rekin i mewa będą musiały uznać wartości, która reprezentuje druga strona.