Od dzisiaj obowiązuje ustawa antynikotynowa, która wprowadza całkowity zakaz palenia tytoniu m.in. w zakładach opieki zdrowotnej, szkołach, na dworcach oraz w publicznych obiektach kultury. Palić można jedynie lokalach gastronomicznych, które zadbały o specjalnie wyznaczone miejsca dla palaczy. Warto sprawdzić, gdzie możemy sięgnąć po papierosa, bo za złamanie zakazu grozi grzywna do 500 złotych.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Nowela ustawy antynikotynowej wprowadza zakaz palenia w środkach transportu publicznego, w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do wypoczynku i zabawy dzieci, na przystankach komunikacji miejskiej i w środkach publicznego transportu oraz na dworcach. Zakazem palenia zostaną objęte także szkoły, zakłady opieki zdrowotnej, placówki oświaty, wypoczynku i kultury oraz obiekty sportowe.
W niektórych obiektach, np. w zakładach pracy, hotelach czy na uczelniach, będzie można tworzyć palarnie. Zgodnie z ustawą, palarnia to pomieszczenie wyodrębnione konstrukcyjnie od innych pomieszczeń i ciągów komunikacyjnych, odpowiednio oznaczone, służące wyłącznie do palenia tytoniu, zaopatrzone w odpowiednią instalację, tak aby dym tytoniowy nie przenikał do innych pomieszczeń.
Miłośnicy małych lokali, którzy nie mogą rozstać się z papierosem, będą musieli zmienić swoje przyzwyczajenia, bowiem w jednoizbowych lokalach obowiązuje całkowity zakaz palenia. Tymczasem właściciele restauracji z co najmniej dwiema salami konsumpcyjnymi mogą jedną z nich przeznaczyć dla osób palących. Sala musi być jednak zamknięta i wentylowana.
Za nieumieszczenie informacji o zakazie palenia tytoniu właściciel lokalu może zapłacić aż 2000 złotych. Strażnicy miejscy zastrzegają jednak, że do końca roku nie będą wystawiać mandatów w przypadku, gdy w pubie lub restauracji zabraknie odpowiednich informacji. Do końca roku mandatów nakładać nie możemy. Dopiero nowe rozporządzenie MSWiA, które wejdzie w życie 1 stycznia 2011 roku, dopuści taką możliwość i do tych mandatów powrócimy - tłumaczył Marek Anioł z krakowskiej straży miejskiej. Jeżeli więc ktoś poskarży się strażnikom na dym w pubie, straż miejska pojawi się na miejscu, ale jej działanie ograniczy się tylko do pouczenia.
Wielu właścicieli barów i restauracji już wcześniej podjęło stosowne kroki, aby niepalącym ułatwić życie. 1,5 tys. lokali z całego kraju uczestniczy w kampanii "Lokal bez papierosa". Według statystyk, najbardziej przyjaznym miastem dla niepalących jest Kraków. Pod Wawelem znaleźć można prawie 300 lokali wolnych od dymu.
Według badań z 2009 roku w Polsce codziennie po papierosa sięga 9 milionów osób. 34 proc. z nich to mężczyźni, 21 proc. to kobiety. 88 proc. niepalących narażonych jest na dym tytoniowy w barach, pubach i klubach nocnych, a 44. proc. Polaków na bierne palenie we własnym domu. Narażenie na dym tytoniowy w zakładzie pracy deklaruje 34 proc. dorosłych.