Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia dla 12 województw dot. silnego wiatru. Na Gorącą Linię RMF FM dostajemy sygnały z różnych miast o szkodach. W Rybnie (woj. wielkopolskie) zginął 47-letni mężczyzna przygnieciony przez drzewo. Według Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, ponad 43 tys. odbiorców nie ma prądu. Najgorzej jest na Dolnym Śląsku - prąd nie dociera tam do 30 tys. gospodarstw domowych.
Mężczyzna, który zginął w Rybnie pracował przy wycince. Nagle jedno z drzew, które akurat wycinką nie było objęte, zostało przez wiatr wyrwane z korzeniami i przewróciło się nieszczęśliwie wprost na 47-latka, który zginął na miejscu.
To najtragiczniejszy w Wielkopolsce skutek wichur z ostatnich godzin. W sumie straż interweniowała w regionie ponad 80 razy, głównie w okolicach Kalisza i Ostrowa Wielkopolskiego.
aktualizacja #ostrzeenia #IMGW: silny wiatr w niemal caym kraju. Pamitajcie o zasadach bezpieczestwa. #wiatr pic.twitter.com/RU5KvDsrjt
RCB_RP2 marca 2017
19 zerwanych dachów i ponad 300 interwencji strażaków związanych z silnym wiatrem odnotowano po południu na Dolnym Śląsku.
We Wrocławiu wiatr uszkodził światła na kilkunastu skrzyżowaniach - kierowcy stanęli w korkach. Opóźnienia mają też wszystkie tramwaje, bo zerwana została trakcja, co doprowadziło do spadku napięcia. Lekko uszkodzony jest dach szpitala na Stabłowicach.
Był piękny dzień i ok. godz. 14 zaczęło się robić ciemno. Potem się zerwał wiatr, zaczęły fruwać liście, a potem zaczęły fruwać kosze na śmieci - relacjonowała w rozmowie z RMF FM pani Agnieszka z Konstantynowa Łódzkiego. Jechałam samochodem. To się wydarzyło niemalże przed moim skrętem pod blok. Dojeżdżałam i zobaczyłam, że frunie ogromny, dwumetrowy kosz na śmieci. Widok był absolutnie paraliżujący. Potem poleciał pojemnik na odzież używaną - opowiadała. Nadesłała też zdjęcia pokazujące skutki przejścia wiatru.
Ponad 20 samochodów zostało uszkodzonych w Warszawie. Silny wiatr powalił mur na osiedlowym parkingu na Targówku przy ulicy Krasiczyńskiej.
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy albo skorzystać z formularza WWW.
(MN)