Uwaga, kierowcy. Nawet do wieczora może potrwać przywracanie ruchu na autostradzie A4 w kierunku Wrocławia. Ogromny korek powstał po zderzeniu TIR-a z ciężarówką. Jak informuje policja kierowca jednego z aut doznał lekkich poparzeń.
Wcześniej policjanci szacowali, że ruch uda się wznowić ok. godz. 15. Wszystko wskazuje jednak na to, że przywrócenie przejezdności tego odcinka nie będzie szybko możliwe.Po podniesieniu fragmentu spalonej naczepy TIR-a okazało się, że jej elementy wtopiły się w asfalt. Konieczne będzie ich uprzątnięcie i naprawa nawierzchni. Do tego czasu przywrócenie ruchu nie jest możliwe, nawet po jednym pasie - powiedział rzecznik gliwickiej policji Marek Słomski.
Do czasu wznowienia ruchu obowiązywać będą objazdy. Samochody powinny zjeżdżać z autostrady w Zabrzu i jechać przez Gliwice lub opuszczać autostradę na węźle Bojków, by po nawróceniu tym samym węzłem na nią wjechać, ale już za miejscem kolizji. Policja apeluje o cierpliwość, gdyż na drodze tworzą się ogromne korki.
Do wypadku doszło przed godz. 7 rano. W stojącą na poboczu uszkodzoną ciężarówkę przewożącą piwo uderzył rozpędzony TIR. Siła uderzenia była tak duża, że stojący pojazd został wyrzucony na pasy ruchu - relacjonował Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji.
Oba samochody stanęły w płomieniach. Spłonął TIR, który uderzył w tył ciężarówki stojącej na poboczu. Część jego ładunku, czterotonowe stalowe elementy maszyn, wysypały się na jezdnię. Trzeba było nie tylko usunąć zniszczone samochody, ale też przeładować ich ładunki do innych ciężarówek. Gdy udało się to zrobić, wyszło na jaw, że fragmenty spalonego auta zniszczyły nawierzchnię.