"Usterka nie wpływa w żaden sposób na konstrukcję dachu, która nie jest zagrożona. Klub liczy na to, że zostanie ona naprawiona w najbliższych dniach" - napisały władze Wisły Kraków w oficjalnym oświadczeniu. Wcześniej Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie poinformował, że kawałek lodu uszkodził fragment zadaszenia trybuny południowej.
Pęknięciu uległo kilka elementów poszycia z poliuretanu na trybunie południowej. Kilka płyt poliwęglanowych jest uszkodzonych, a ich fragmenty spadły na ziemię - czytamy w oświadczeniu klubu.
Jak informował nas wcześniej Michał Pyclik, podczas roztopów kawałek lodu z końcówki zadaszenia trybuny wschodniej spadł na zadaszenie trybuny południowej. Według wstępnych informacji, uszkodzenie nie jest duże i nie będzie problemu z jego naprawą.
We wtorek zawodnicy "Białej Gwiazdy" trenowali po raz pierwszy po powrocie ze zgrupowania w Turcji. Ze względu na zimowe warunki ćwiczyli głównie na siłowni. Teraz jesteśmy na takim etapie przygotowań, że musimy podtrzymać to, co zrobiliśmy na zgrupowaniu. W Turcji odpuściliśmy dwa treningi na siłowni na podtrzymanie siły. Wolałem zrobić je tutaj, a w Belek odbyć zajęcia na boisku - wyjaśnił na oficjalnej stronie internetowej klubu trener zespołu Tomasz Kulawik.
Wiślacy na drugie zgrupowanie do tureckiego Belek wyjadą w niedzielę.
(bs)