To Pomorski Urząd Wojewódzki wydał zgodę na rozbiórkę legendarnych budynków na terenie Stoczni Gdańskiej - ustalił reporter RMF FM Wojciech Jankowski. Od kilku dni buldożery kruszą mury obiektów, uwiecznionych między innymi w filmie Andrzeja Wajdy "Człowiek z żelaza". Niestety, choć stały się sławne, nie udało się ich wpisać na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

REKLAMA

Nie można było pozostawić nawet fragmentów stoczniowych budowli, ponieważ - tak naprawdę - nikt tego nie chciał. W fundacji "Solidarności", którą powołano do zachowania pamięci tamtych czasów nasz reporter usłyszał, że były to rudery niewarte ochrony konserwatorskiej.

Wojewoda nie miał więc wyjścia, bo obecny właściciel chce po prostu rozpocząć budowę. Inwestor tłumaczy, że jest potrzebna droga dojazdowa do nieruchomości, na której powstać ma nowa ulica, prowadząca do gdańskiego Młodego Miasta - nowej dzielnicy Gdańska.