Do Kompanii Węglowej wpłynęła wstępna oferta zakupu trzech kopalń przeznaczonych do likwidacji - ustalił dziennikarz RMF FM. Chodzi o zakłady Brzeszcze, Sośnica-Makoszowy i Bobrek-Centrum. Złożyła ją spółka Universal Energy z Mysłowic, która powstała w kwietniu ubiegłego roku. Jej właścicielem jest jeden z najbogatszych Polaków, Krzysztof Domarecki. Majątek jego giełdowej spółki Selena sięga 460 milionów złotych. Prezesem Universal Energy jest były wiceprezes Katowickiego Holdingu Węglowego Waldemar Mróz.

REKLAMA

Waldemar Mróz - jak ma wynikać z archiwów IPN - został zarejestrowany jako tajny współpracownik SB pseudonim Krzysztof. Sam zainteresowany - wątpliwości dotyczące jego przeszłości w czasach komunizmu - komentuje tak: Dawno, dawno temu składałem oświadczenie lustracyjne. Sprawa w tej chwili jest w sądzie w Katowicach, to niezawisły sąd wyda w tej sprawie wyrok. Ja naprawdę nie będę odnosił się do tych spraw, na takiej zasadzie, że ja będę mówił tak, a ktoś inny inaczej.

Jak Universal Energy chce uratować kopalnie

Universal Energy chce uratować kopalnie, wprowadzając między innymi sześciodniowy tydzień pracy. Nie oznacza to jednak, że górnicy będą pracować więcej. Potrzebna będzie większa załoga. Spółka myśli także o tym, żeby ograniczyć wynagrodzenia górników, czyli: trzynastki, czternastki, barbórki i wszelki dodatki.

Taki system wynagrodzeń w górnictwie wynika z Karty Górnika wprowadzonej 31 grudnia 1981 roku, czyli dosyć dawno. To są zaszłości, które trzeba zmienić. Trzeba sprawić, by ten system był bardziej elastyczny - tak mówi prezes Universal Energy Waldemar Mróz. Wstępną ofertą spółka chce otworzyć negocjacje z Kompanią Węglową i sfinalizować je w ciągu dwóch, trzech miesięcy. Związki zawodowe raczej nie będą zadowolone z tej propozycji. Całą transakcję mogą zablokować strajkami.

Kolejna próba Universal Energy

Jak ustalił nasz dziennikarz, Universal Energy nie po raz pierwszy chce kupić kopalnie. Już pół roku temu spółka zgłosiła się w tej sprawie do rządu, a dokładniej do Ministerstwa Gospodarki. Tam Krzysztof Domarecki rozmawiał z odpowiedzialnym za kopalnie wiceministrem Jerzym Pietrewiczem. Chciał nabyć kopalnie należące do Katowickiego Holdingu Węglowego, ale te nie były na sprzedaż. Teraz - gdy rząd ogłosił, że chce restrukturyzować cztery kopalnie Kompanii Węglowej - Krzysztof Domarecki złożył wstępną ofertę zakupu trzech z nich.

Chętnych na kopalnie jest więcej

Universal Energy nie jest jedynym inwestorem, który zgłaszał się do rządu. Jak to możliwe, że prywatni przedsiębiorcy widzą możliwość zysku, tam gdzie rząd traci pieniądze?

Jak zauważa nasz dziennikarz, do tej pory rządy bardzo często wysyłały do kierowania spółkami górniczymi ludzi, którzy się do tego nie nadawali. Poza tym prywatny właściciel może łatwiej negocjować z pracownikami, bo nie ma presji wyborczej. Dla załogi oznacza to jednak zazwyczaj niższe pensje.

Prywatni przedsiębiorcy widzą w zamykanych kopalniach sam zysk. Chodzi między innymi złoża wystarczające na dziesiątki lat. Wrażenie na inwestorach robi także zmodernizowany sprzęt w zamykanych kopalniach.

Górnicy krytykują przejęcie kopalń

Górnicy krytykują propozycję Universal Energy. Według nich, to nie jest poważna oferta. Myślę, że to by się skończyło, że firma by kupiła, wydobyła szybko, to co zostało przygotowane, w co zainwestowała KW, a potem żadnego rozwoju by nie było - mówi Szef śląsko-dąbrowskiej "S" Dominik Kolorz.

Według profesora Romana Magdy z katedry ekonomiki i zarządzania w przemyśle Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Universal Energy nie ma wystarczającego doświadczenia i nie jest odpowiednio przygotowana.

To jest zbyt krótki czas funkcjonowania firmy, zbyt mały kapitał. Nie wiadomo, czy później ta firma poradziłby sobie z restrukturyzacją tak dużego potencjału produkcyjnego, jakim są 3 kopalnie - komentuje profesor. Jego zdaniem, rząd poszedł na łatwiznę, decydując o likwidacji 4 kopalń.