1/3 polskich zakładów mięsnych i co dziesiątą mleczarnię trzeba będzie zamknąć na kłódkę w dniu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Firmy te nie rozpoczęły żadnych przygotowań pozwalających spełnić ostre unijne normy.
Tylko część firm z tych branż może liczyć na kilkumiesięczne okresy przejściowe. A dziś w Polsce kontrole mleczarni, ubojni i masarni rozpoczęli unijni eksperci. Od jej wyników będzie zależało, ile firm i kiedy będzie mogło sprzedawać swoje wyroby w Unii.
Reporter RMF był w jednym z takich zakładów – w Mińsku Mazowieckim - który 1 maja zostanie zamknięty. Firma spełnia polskie normy sanitarne, jednak unijnych już nie. Brakuje np. specjalnych drzwi do załadunku.
Jest to kurtyna, która jest pompowana powietrzem i wtedy nie ma kontaktu, nie dochodzi powietrze do tego przeładowywanego surowca czy towaru - wyjaśnia RMF właściciel firmy. Jedynym wyjściem – w tym przypadku – jest zbudowanie go od nowa. Właściciel może liczyć na preferencyjny kredyt. Posłuchaj relacji Pawła Świądra:
16:45