Weekendowe wydania dzienników wracają do tragedii, do których doszło w ostatnich dniach w Gdańsku i Zgierzu. Piszą też o sobotnim spotkaniu Platformy Oburzonych w legendarnej sali BHP Stoczni Gdańskiej. Wszystkich, którzy chcą wiedzieć, co w prasie piszczy, zapraszamy do lektury naszego przeglądu.
Zarządzenie kontroli po raporcie na temat niedożywionych dzieci budzi mieszane uczucia u polityków różnych opcji. "To świadczy o tym, że za chwilę pan premier Donald Tusk będzie się ścigał w popularności i umiłowaniu ludu z Kim Dzong Unem" - ironizuje Joachim Brudziński z PiS-u. "Urzędnik próbuje organizacjom pozarządowym narzucić sposób myślenia" - ocenia Marek Balt z SLD. Decyzji wojewody nie pochwala nawet koalicyjny PSL. "Jeżeli w takim momencie zapowiada się kontrolę, abstrahując już od treści i rzetelności tych badań, kojarzy się to jednoznacznie z zemstą. To totalny niewypał i osobiście nie pochwalam tej decyzji" - mówi poseł Eugeniusz Kłopotek.
Weekendowa "Gazeta Wyborcza" w obszernych artykule przygląda się Pawłowi Kukizowi. Były wokalista "Piersi", a obecnie działacz ruchu "Zmieleni" jest jednym z animatorów spotkania, które odbędzie się w sobotę w historycznej sali BHP w Stoczni Gdańskiej. Zapowiada, że będzie ono przełomem na miarę roku 1980. "Będą cię lekceważyć, potem będą się z ciebie śmiać, dalej z tobą walczyć, a na koniec zwyciężysz" - mówi, cytując myśl Mahatmy Ghandiego. Podkreśla, że prawdziwą demokrację w Polsce można osiągnąć tylko dzięki wprowadzeniu jednomandatowych okręgów wyborczych.