Nieodpłatna pomoc prawna jest nieefektywna. Nie przyczyniła się też do eliminowania nierówności w dostępie do profesjonalnej pomocy prawnej. Jak dowiedział się reporter RMF FM, takie są wnioski z raportu Najwyższej Izby Kontroli.
NIK krytykuje rządowy system, bo - jak przekonują kontrolerzy - stworzono go bez analiz popytu na taką pomoc. Brakuje też informacji dla osób, które mogłyby z niej skorzystać. To sprawia, że - w ocenie NIK - tylko niewielka cześć czasu pracy ponad półtora tysiąca punktów nieodpłatnej pomocy prawnej jest wykorzystywana zgodnie z przeznaczeniem.
Skarb Państwa wydaje na tę pomoc ok. stu milionów złotych rocznie, a tylko 1/4 możliwości systemu została wykorzystana - mówi prezes Izby Krzysztof Kwiatkowski.
Z początkiem 2016 r. wszystkie powiaty uruchomiły na terenie Polski 1524 punkty nieodpłatnej pomocy prawnej, w których osoby uprawnione mogą uzyskać pomoc profesjonalnego prawnika w niektórych kategoriach spraw. Zgodnie z ustawą prawnicy w punktach pomocy są wynagradzani za gotowość, natomiast średnio udzielają jednej porady dziennie. Korzysta z niej od 2 do 3 procent uprawnionych.
(mpw)