Nie udało się rozpocząć studiów od października? Spokojnie, właśnie trwa nabór zimowy. Do wzięcia są indeksy na kierunkach, na które brakowało chętnych. Chodzi również o te, za które płaci państwo.

REKLAMA

Zimowa rekrutacja ma być szansą dla tych, którym wcześniej powinęła się noga. Ale nie oszukujmy się - w dobie niżu demograficznego uczelnie walczą o każdego, dodatkowego studenta.

W ostatnim roku akademickim ich liczba spadła o 3 procent, a wpływ na to ma również kryzys ekonomiczny. Ludzie boją się studiować, bo nie widzą perspektyw na to, że da im to jakieś korzyści - przyznał młody mężczyzna, z którym rozmawiał reporter RMF FM Tomasz Fenske.

Dlatego zimowy nabór ma także zapobiec odpływowi z uczelni studentów już raz złowionych, a rozczarowanych studiami. Studenci eksperymentują więc z kierunkami, by nadążyć za rynkiem pracy. Uczelnie zaś próbują nadążyć za studentami.