Nowe przepisy dla kierowców taksówek na aplikację. Od poniedziałku muszą oni posiadać polskie prawo jazdy. Ma to poprawić bezpieczeństwo przewożonych osób i ułatwić pracę policji.

REKLAMA

Celem wprowadzenia takiego rozwiązania jest zwiększenie bezpieczeństwa przewożonych osób oraz uniemożliwienie świadczenia usług przewozowych przez kierowców, którzy nie spełniają wymagań niezbędnych do wykonywania zarobkowych przewozów osób samochodami osobowymi i taksówkami - informuje Ministerstwo Infrastruktury.

Policja nie mogła tego sprawdzić

Nowe przepisy ułatwią też pracę policjantów. Dla nas zmiana jest o tyle istotna, że prawa jazdy wydane w Polsce znajdują się w naszych polskich systemach informatycznych. Policjanci będą więc mogli jednoznacznie stwierdzić, czy kierujący posiada uprawnienia - powiedział nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Do tej pory policja nie mogła sprawdzić, czy posiadane przez kierowcę prawo jazdy, które zostało wydane w innym kraju, na pewno jest legalne.

Zmiana przepisów wynika z nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw autorstwa resortu cyfryzacji. Nowela weszła w życie 1 lipca ubiegłego roku, ale przepisy zawarte w ustawie o transporcie drogowym, które zmieniła, a które dotyczą obowiązku posiadania krajowego prawa jazdy, zaczynają obowiązywać po 12 miesiącach od dnia ogłoszenia.

Gwałty na klientkach przewozów osób

Nowelizacja Prawa o ruchu drogowym to odpowiedź na falę przestępstw, do których dochodziło w tzw. taksówkach na aplikację, w tym gwałty na klientkach przewozu osób.

Zmieniona regulacja zobowiązuje przedsiębiorców pośredniczących w przewozach drogowych m.in. do weryfikacji kierowców, którzy wykonują przewozy przed rozpoczęciem współpracy i zleceniem pierwszego przewozu - w trybie osobistego stawiennictwa, w tym ich tożsamości (utrwalenie wizerunku), posiadanych uprawnień (prawa jazdy) oraz niekaralności; weryfikacji dokumentów uprawniających do kierowania pojazdem, a w przypadku polskich dokumentów do sprawdzenia ich autentyczności.

Nawet 1 mln zł kary

Zgodnie z regulacją, przedsiębiorca prowadzący pośrednictwo przy przewozie osób może przetwarzać informacje dotyczące osób wykonujących przewóz przez 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym kierowca zakończył współpracę z danym przedsiębiorcą.

Ustawa zaostrza również kary - nawet do 1 mln zł - dla przedsiębiorców pośredniczących w przewozach oraz dla osób wykonujących przewóz za naruszenie obowiązków przewidzianych ustaw. W ustawie przewidziano szereg naruszeń, które będą karane, np. prowadzenie pośrednictwa przy przewozie osób bez wymaganej licencji - 500000 zł, a za nieokazanie i nieudostępnienie do kontroli urządzenia, na którym zainstalowana jest aplikacja mobilna - 12000 zł.